Sylwia Peretii to gwiazda "Królowych życia". Kobieta nie ukrywa swojego zamiłowania do poprawiania urody. Tym bardziej zadziwiające jest to, że jednym z jej postanowień noworocznych jest pozbycie się wypełniaczy z całej twarzy. Być może celebrytka całkowicie zrezygnuje z zabiegów medycyny estetycznej.
Sylwia Peretii z "Królowych życia" bardzo aktywnie działa w mediach społecznościowych. Na Instagramie jej losy śledzi ponad 250 tysięcy obserwujących. Celebrytka chętnie uchyla rąbka tajemnicy i dzieli się zarówno życiem prywatnym, jak i zawodowym. Poza tym systematycznie relacjonuje realizację postanowień noworocznych. Początek miesiąca celebrytka zdecydowała się przeznaczyć na naprawę i rekonstrukcję. Pierwszym krokiem okazało się być całkowite pozbycie się wypełniaczy z całej twarzy. Sylwia Peretii zdecydowała się zrelacjonować wizytę w klinice. Nadawała prosto z gabinetu kosmetycznego. Celebrytka tym razem skorzystała z zabiegu laserowego, który ma nie tylko ujędrnić i odmłodzić jej skórę, ale także pomóc w pozbyciu się wypełniaczy z twarzy. Laser przyspiesza biodegradację kwasu hialuronowego, czyli pomaga w jego rozpuszczeniu. Sylwia Peretii udokumentowała całą wizytę i zadeklarowała, że teraz stawia na zdrową i zadbaną skórę twarzy.
Sylwia Peretti for. screen Instagram/@sylwia_peretti
Wszystko wskazuje na to, że Sylwia Peretii powoli powraca do naturalnego wyglądu. Celebrytka jakiś czas temu zdecydowała się na rozpuszczenie wypełniaczy w ustach. Zrezygnowała również z noszenia sztucznych rzęs. Na Instagramie w opublikowanym nagraniu Sylwia Peretii wyznała, że trudno jej się przyzwyczaić do nowego wyglądu. W trudnych chwilach wspiera ją partner, który zapewnia, że w takiej wersji jeszcze bardziej mu się podoba, a ponadto wygląda o wiele młodziej.
Sylwia Peretti for. screen Instagram/@sylwia_peretti
Jak wam się podoba Sylwia Peretii z "Królowych życia" w naturalnym wydaniu?