W "Milionerach" nietrudno o pomyłkę, zwłaszcza w obecności kamer i widzów z całej Polski. Czasami jednak pytania na początkowym etapie gry okazują się nie do przejścia. Przekonała się o tym Weronika Baran z Sanoka, która zagrała w 409. odcinku teleturnieju TVN. Jeden z wariantów odpowiedzi mógł ją podpuścić.
Pytania z mitologii to często materiał ze szkoły podstawowej. Tym razem uczestniczka w pytaniu za dwa tysiące złotych usłyszała o mniej znanej patronce.
„Milionerzy". Talia to mitologiczna opiekunka:
Pani Weronika wahała się pomiędzy dwiema ostatnimi odpowiedziami i zdecydowała się na koło ratunkowe "pół na pół". Nie dała się zwieść, mimo że pierwsza podpowiedź sugerowała skojarzenie imienia bogini z talią kart. Komputer odrzucił odpowiedzi A i D, co nie ułatwiło sprawy. Mimo początkowego przeczucia co do wariantu C, uczestniczka nie zaufała instynktowi i wybrała odpowiedź B - smukłych kibici. Niestety, Talia to opiekunka komedii. Mieszkanka Sanoka wyszła ze studia z zaledwie gwarantowanym tysiącem złotych.
Aktualnie na antenie TVN możemy oglądać powtórki popularnego teleturnieju. Już w czwartek 1 grudnia, widzowie zobaczą odcinek specjalny, w którym zmierzą się aktorzy z filmu "Listy do M.". Dochód z wygranej zostanie przekazany na cele charytatywne - Fundację TVN.
Zobacz też: "Milionerzy". Kto w bajce zamieszkiwał Szmaragdowe Oczko? Pani Anna poległa