Dziewiąta edycja "Rolnik szuka żony" trwa. W najnowszym odcinku uczestnicy gościli kandydatów na gospodarstwach. Jak co tydzień nie brakowało skrajnych emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Młoda rolniczka Klaudia coraz lepiej poznaje wybranych kandydatów. Mężczyźni czują konkurencję. Ostatnio pojawiły się pierwsze zgrzyty i nieporozumienia. Zwłaszcza między Klaudią a Valentynem, który początkowo był niekwestionowanym faworytem uczestniczki.
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" Klaudia planowała wyjście o poranku, by pokazać kandydatom rolnicze obowiązki. Problem pojawił się już przy pobudce. Mężczyźni nie byli skorzy do wstawania o świcie. Zwłaszcza Valentyn.
Valentyn jedz, bo nie mamy czasu! - syknęła Klaudia.
Specjalnie się pytałem, ile mamy czasu, to powiedziałaś: spokojnie, mamy czas - zirytował się Valentyn.
Konkurenci Valentyna, a zwłaszcza Konrad, cieszyli się z jego wpadki. Mężczyźni zaczęli nawet stroić sobie z niego żarty. Jednak Klaudia stale okazywała mu wyrozumiałość, w wypowiedzi zdradziła również, jakie cechy podobają jej się u Konrada.
On chyba sprawdza moją cierpliwość. Konrad jest taką osobą, co mi się podoba, że potrafi się szybko ogarnąć, zebrać, a Valentyn jest taki wolniejszy - wyznała Klaudia.
Valentyn nie wziął do siebie złośliwości, które padły w jego stronę. Szybko skomentował sytuację.
Nie było to sprecyzowane, nie ociągałem się. Jutro to pierwszy skończę jeść, jak trzeba - tłumaczył ze spokojem Valentyn.
Trzeba przyznać, że Valentyn zdecydowanie nadrabia nastawieniem, jest otwarty i bardzo rozmowny. Już przy ścinaniu świerków mężczyzna przyciągnął uwagę Klaudii i znacznie poprawił jej nastrój.
Więcej zdjęć z odcinka znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu. Jesteście ciekawi, jak dalej potoczą się losy bohaterów programu? Premierowy odcinek "Rolnik szuka żony" już 30 października o godzinie 21:15 na antenie TVP 1.