Serial "Dahmer - Potwór: historia Jeffreya Dahmera" od premiery cieszy się zainteresowaniem wśród widzów. Jednak jego promocja wywołała bulwersujące odczucia. Netflix najpierw pozwolił sobie na luzackie podejście do tematu, później przeprosił za wpadkę oraz dyskusję w mediach społecznościowych.
"Dahmer - Potwór" to jedna z najnowszych premier Netfliksa. Serial jest już niekwestionowanym hitem platformy. Niemalże od razu po premierze zyskał olbrzymie grono widzów. W pierwszym tygodniu był oglądany przez 196 milionów godzin na całym świecie. "Dahmer - Potwór" jest wyjątkowo brutalną historią o mordercy. Główny bohater łącznie odebrał życie 17 mężczyznom i chłopcom. Zabijał ich w ciągu dziesięciu lat i został skazany na 15 dożywotnich wyroków więzienia. Przestępca zmarł w 1994 roku w wyniku obrażeń po pobiciu przez współwięźnia.
Media społecznościowe platformy Netflix prowadzą dość swobodne kampanie promocyjne. Według licznej grupy odbiorców przy serialu "Dahmer - Potwór" - zbyt swobodne. Netflix dopuścił się publikacji w mediach społecznościowych, licznych i niesmacznych wpisów, które miały posłużyć promocji serialu.
Pewnie będzie wątróbka - czytamy na facebookowym profilu Netfliksa.
Makabryczne zbrodnie, odstraszający smród i jedzenie ludzi? Brzmi jak idealny plan na środę - brzmi opis serialu na platformie.
Po burzy w sieci i wielu bulwersujących komentarzach widzów, Netflix zdecydował się przeprosić i wydał oficjalne oświadczenie w sprawie.
Zgadzamy się. Komentarze są bardzo nie na miejscu i nie powinny być częścią rozmowy o zbrodniach i ofiarach. Ukryliśmy je, by nie prowokować do konwersacji tego typu. Komunikacja taka nie będzie kontynuowana przy tym, ani przy innym true crime tytule - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Netfliksa.
Na początkowe niestosowne wpisy reagowali także użytkownicy TikToka, blogerzy internetowi i użytkownicy Twittera. Zamierzacie obejrzeć nową produkcję? Serial "Dahmer – Potwór: historia Jeffreya Dahmera" od 21 września jest już dostępna na platformie Netflix.