"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, który cieszy się ogromną popularnością nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Format ukazuje się w wielu krajach, w tym także w Wielkiej Brytanii. Uczestnicy eksperymentu biorą ślub z nieznajomą osobą, a pierwsze spotkanie jest w momencie składania przysięgi małżeńskiej. Małżonkami najnowszej, brytyjskiej edycji programu są Matt i Gemma, którzy podczas miesiąca miodowego ostro się posprzeczali.
Wydawało by się, że uczestnicy najnowszej edycji są świetnie dobrani. Oboje są w podobnym wieku, kochają tatuaże i na co dzień zajmują się fryzjerstwem. Jak podaje "Radio Times" Gemma żyje pełnią życia, jest szalona i bezpośrednia. W programie chciała znaleźć mężczyznę, z którym będzie mogła przeżyć bajkowy romans. Matt jest ekstrawertykiem, lubi piesze wędrówki i dużo ćwiczy. Para widząc się pierwszy raz wpadła sobie w oko, ale sielanka nie trwała długo.
Wydawałoby się, że wszystko będzie układać się idealnie. Po ślubie przyszedł czas na miesiąc miodowy. Para wyjechała na wspólne wakacje, podczas których wybrali się do restauracji na romantyczną kolację. Jak donosi "Mirror", na randce doszło do sprzeczki między nowożeńcami. Gemma zaczęła żartować i wtrącać w rozmowie nietaktowne, seksualne podteksty. Mimo że mężczyzna nie był zadowolony, kobieta tylko się śmiała. Uczestnik nie krył zażenowania i wściekły wyszedł z restauracji.
Po całej sytuacji Matt musiał pozbierać myśli. Małżonkowie po jakimś czasie spotkali się ponownie. Pan młody wyjaśnił, że niektóre teksty i zachowania żony mu się nie podobają. Gemma przyznała, że chce wyciągnąć lekcję z tej sytuacji i poprosiła męża, żeby to nie przekreślało ich związku. Para, mimo początkowej ucieczki pana młodego, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę.
Uważacie, że Matt i Gemma do siebie pasują?