Akcja najnowszego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nabiera rumieńców. Użytkownicy Playera mają okazję obejrzeć prapremierowy odcinek programu. Wiele kontrowersji wywołało zachowanie Justyny, która poślubiła Przemka. Choć para z początku spotkała się z sympatią widzów, zachowanie panny młodej na weselu zostało nie najlepiej odebrane.
Widzom nie spodobał się temperament uczestniczki. Istotnie, można było odnieść wrażenie, że Justyna od początku próbuje zdominować Przemka. Kobieta dawała mężowi wskazówki na temat tego, jak ma się zachowywać. Najwięcej zamieszania wywołały jej słowa przy degustacji weselnego tortu. Bohaterka eksperymentu nie chciała zgodzić się na jedzenie z jednego talerzyka. Swoje niezadowolenie wyrażała na tyle głośno, że część gości wyglądała na skonsternowanych. Ta sytuacja oburzyła internautów.
Mnie na weselu Justyna irytuje, jakby chciała wszystko za bardzo, za głośno. Rządziła trochę. Chyba, że tak zmontowali.
Justyna i Przemek. Oj, poczułam się mocno przytłoczona Justyną. I chyba nie tylko ja. Odniosłam wrażenie, że mama Przemka nie jest zachwycona. Niezbyt dobrze to rokuje. Za to widać, kto w tym związku będzie generałem. Apodyktyczna osoba.
Ciągle marudzi, nic jej nie pasuje. "Nie całuj w policzek, nie karm mnie jak dziecko tym tortem z jednego talerza". Boże. To już wiem, że to małżeństwo na 100 procent nie wyszło - czytamy.
Nie wszyscy jednak jednoznacznie przekreślają związek Justyny i Przemka. Zdaniem części internautów, być może wizerunek bohaterki jest winą niefortunnego montażu. O tym zapewne przekonamy się w kolejnych odcinkach.