O śmierci Kazimierza Mazura szóstego września poinformował na Instagramie jego syn, Kazik Mazur. Aktor, znany z serialu "Na Wspólnej", który imię otrzymał po ojcu, opublikował bardzo osobisty i wzruszający wpis.
Dziś odszedł mój największy przyjaciel, tata, wybitny aktor, kochany człowiek. Kazimierz Mazur. Przemierzaliśmy razem noce i dnie. "Dobranoc Mój Kochany" - tym pięknym wierszem pożegnał się z nami, posłuchajcie... "Dobranoc Mój Książę" - napisał.
Kazimierz Mazur zmarł w wieku 74 lat w wyniku długotrwałej choroby. Pogrzeb aktora odbył się w obrządku słowiańskim na cmentarzu w Wołominie.
Kazimierz Mazur popularność zyskał dzięki roli Tomaszka Niechcica w filmie i serialu "Noce i dnie". Na ostatnim pożegnaniu aktora pojawiły się tłumy. Oprócz najbliższej rodziny widziano także znajomych z branży m.in. Dariusza Kordka i Jakuba Wieczorka.
Na cmentarzu w Wołominie odbyła się wyjątkowa ceremonia. Aktor był rodzimowiercą, współzałożycielem zarejestrowanego w 1995 roku Rodzimego Kościoła Polskiego. W trakcie pogrzebu odprawiono słowiańskie obrzędy.
Obok urny z prochami aktora rozstawiono stół, na którym znalazły się m.in. chleb, sól i naczynia wykorzystywane przy obrzędach pogrzebowych Słowian.
Ceremonia została poprowadzona przez ubranych w słowiańskie szaty kapłanów, którzy rozpalili dwa paleniska z drewnem. Związane jest to z wierzeniami, że ogień jest łącznikiem pomiędzy światem żywych i umarłych. Potem odpalono pochodnie, które zostały przekazane w ręce zebranego tłumu. W miejscu ceremonii rozstawiono sztandary, na których widniały trzy najważniejsze symbole religii i kultury Słowian - kołowrót, swarzyca i tzw. Ręce Boga.
Na pogrzebie przemówienie wygłosił także syn aktora, który z ojcem pożegnał się rozczulającymi słowami.
"Tato, spotkamy się w zaświatach" - powiedział Kazik Mazur