W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" oglądamy uczestników przez pryzmat kamer, i choć nie obserwujemy życia wybranej pary cała dobę, widzimy ich relacje, rozmowy, często jesteśmy też świadkami kłótni. Z takiej strony dał się poznać Piotr, którego eksperci połączyli z Dorotą. Jego komentarze i zachowanie wobec kobiety drażniły widzów. Po opuszczeniu reality-show, uczestnik uaktywnił się na Instagramie.
Program jest okazją poznania drugiej osoby, i choć nie ma na to wiele czasu, a uczestnikom wciąż towarzyszą kamery, można sprawdzić się właśnie w takich ekstremalnych warunkach. Jednej z bardziej kontrowersyjnych par siódmej edycji udało się najpierw do siebie na tyle zbliżyć, by pozostać w związku. Jednak finalnie Piotr i Dorota rozstali się. Specyficzne poczucie humoru uczestnika podzieliło publiczność, zyskał zarówno zwolenników jak i przeciwników. Już po programie, w wywiadach, czy w mediach społecznościowych, drwił z zarabiających na reklamach i kreujących się na influencerów uczestników programu.
Ostatnio na swoim Instagramowym koncie, Piotr zamieścił zdjęcie, wzbudzające wiele emocji, na którym siedzi i jak sam je podpisał, "nie śpi", bo martwi się.
Przeciętny uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zmartwiony, co o nim pomyślą ludzie na Facebooku po podjęciu tych wszystkich współprac.
Pod fotografią i sarkastycznym wpisem Piotra pojawiły się żarty internautów, z innych uczestników "ŚOPW". Niektórzy, chcąc wykorzystać przysłowiowe pięć minut, podejmują współpracę z wieloma markami, dostając niemałe pieniądze za reklamę.
A gdzie kodziki zniżkowe?
Zamiast się zamartwiać zareklamowałbyś jakieś ciuszki, czekoladki albo pastę do zębów - żartowali internauci w komentarzach.
Ale niektórzy postanowili też wbić szpilę uczestnikowi siódmej edycji "Ślub od pierwszego wejrzenia", wypominając kłótnie z Dorotą. On nie pozostał dłużny.
Byłeś mdlący i drażniący w programie - żadna nie wytrzyma - napisała jedna z internautek.
To dobrze, że życie to nie program - odpowiedział Piotr.
Puenta Piotra pokazuje, że ma dystans do siebie i do programu.