Więcej aktualnych informacji na temat uczestników popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Podczas trwania siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie narzekali na nudę. Zakończenie programu przyniosło jednak wiele emocji. Największym zaskoczeniem okazał się rozpad małżeństwa Agnieszki i Kamila. Ostatnia wypowiedź uczestniczki nie pozostawia wątpliwości co do tego, jakie obecnie łączą ich relacje.
Początkowa decyzja Agnieszki i Kamila była pozytywna. Kobieta przeprowadziła się do Włocławka i znalazła tam pracę. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia mężczyzna wyznał jednak, że nic nie czuje do żony i zażądał rozwodu. W wywiadzie dla portalu Plejada Agnieszka przyznała, że powtórzyła kilka błędów, które popełniała w poprzednich związkach. Zdradziła też, jak wyglądają teraz jej relacje z programowym mężem.
Nie boimy się spotkać i spojrzeć na siebie. Rozmawiamy, bo wiadomo, teraz na Kamila wylał się spory hejt, więc staramy się wspierać. Chociaż to nie są rozmowy przyjacielskie. Nie będziemy nigdy przyjaciółmi i oboje o tym wiemy. Wszystko kwestia sentymentu i szacunku do drugiej osoby, bo uważam, że przez pewien czas byliśmy jako tako szczęśliwi i przeżyliśmy fajną przygodę. Nie będziemy wylewać na siebie pomyj, bo to bez sensu - powiedziała.
Uczestniczka dodała, że nie żałuje udziału w matrymonialnym eksperymencie. Wyznała też, że jest w stałym kontakcie z Patrycją i Dorotą. Panie od razu znalazły wspólny język i wspierają się nawzajem.
Kolejne edycje "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pokazują, że w programie znacznie łatwiej znaleźć przyjaźń niż miłość.