Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Monika Chwajoł zdobyła popularność dzięki dołączeniu do obsady "Królowych życia". Jakiś czas temu zestawiła ze sobą dwa zdjęcia i opowiedziała fanom o zmianach w wyglądzie, na jakie się zdecydowała. Kilkukrotnie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej i obecnie jest nie do poznania.
Celebrytka, jak sama twierdzi, zawsze była ładna, jednak były pewne rzeczy, których nie mogła w sobie zaakceptować. Początkowo zdecydowała się na poprawienie nosa i powiększenie piersi. Uważa, że z medycyny estetycznej powinno się korzystać u zaufanych lekarzy, dlatego na Instagramie stara się rozwiewać wszelkie wątpliwości fanów i polecać sprawdzone gabinety. Ma ku temu powód.
Okazuje się, że Monika Chwajoł została kiedyś skrzywdzona przez chirurga, przed czym chciałaby uchronić inne kobiety. Został on zgłoszony do sądu, jednak póki co nie może udzielić więcej informacji na temat sprawy.
Ktoś mnie skrzywdził i ta sprawa jest w sądzie. [...] Ostrzegam od miejsc nieznanych i polecanych przez dziewczyny, które tylko dla pieniędzy robią reklamy - wyznała w rozmowie z Pudelkiem.
W ubiegłym roku celebrytka poinformowała, że pomimo zdrowego stylu życia trafiła do szpitala. Monika Chwajoł miała całą opuchniętą twarz. Lekarze musieli jej coś wycinać, jednak nie było do końca wiadomo, co się stało. Miała stan zapalny, który nie odpuszczał, jednak jak podawała nie był to efekt uboczny korzystania z botoksu.