Więcej aktualnych informacji na temat popularnych programów znajdziecie na stronie Gazeta.pl
W 530. odcinku "Milionerów" grę o wielkie pieniądze kontynuował Adam Gozdalski z Warszawy. Poprzedniego wieczoru mężczyzna zdobył pięć tysięcy złotych, nie obyło się jednak bez kół ratunkowych. Uczestnik skorzystał z pomocy publiczności. Schody zaczęły się jednak, gdy Hubert Urbański zapytał o Pana Kleksa. Pan Adam długo zastanawiał się nad odpowiedzią.
A. megaryżu
B. nadmakaronu
C. arcygrochu
D. gigapieprzu
Pan Adam nie znał prawidłowej odpowiedzi. Mężczyzna długo się zastanawiał, zadzwonił nawet do przyjaciela, który niestety niewiele pomógł. Ostatecznie uczestnik postanowił zaryzykować i zaznaczył wariant C. Prawidłową odpowiedzią okazał się jednak "nadmakaron", czyli opcja B.
W 529. odcinku uczestnik miał problem z pytaniem z literatury. Pomogła jednak publiczność i mężczyzna mógł kontynuować grę.
Publiczność okazała się nieoceniona także w 528. odcinku. Pan Marcin długo zastanawiał się nad pytaniem o przymiotniki tworzone od rzeczowników. Wykorzystał jednak koło ratunkowe i dzięki temu grał dalej.
Z kolei w 512. odcinku Wiktor Bochenek przekonał się, że ryzyko nie zawsze się opłaca. Uczestnik postawił na łut szczęścia przy pytaniu o liście. Mógł wygrać 125 tysięcy, niestety zaznaczył błędną odpowiedź i grę zakończył z gwarantowaną sumą 40 tys. złotych.