Więcej na temat popularnych programów telewizyjnych przeczytacie na stronie Gazeta.pl
"Rolnik szuka żony" przyniósł Kamili dużą popularność. Od czasu programu mieliśmy okazję oglądać ją na ekranie jeszcze kilkukrotnie. Wystąpiła w specjalnych odcinkach "Jaka to melodia?", "Familiadzie" oraz w "Pytaniu na śniadanie", gdzie potwierdziła, że nadal jest singielką. To jednak przestało być takie oczywiste po tegorocznych walentynkach, kiedy rolniczka dodała dwuznaczny post. Później jednak rozwiała wątpliwości - jej serce wciąż jest do wzięcia. Teraz pokazała internautom, jak spędza czas, dbając o siebie.
Kamila jako singielka nie narzeka na brak czasu dla siebie. W prowadzeniu biznesu, czyli pieczarkarni, którą oglądaliśmy w programie, pomagają jej pracownicy. Zaś rolniczka nie zapomina o tym, by dbać o formę. Stawia nie tylko na regularne wizyty u fryzjera, ale ostatnio również często odwiedza siłownię. Na Instagramie pochwaliła się fragmentem swojego treningu. Ćwiczy pod okiem trenerki personalnej. Dodała krótkie nagranie, na którym widać, jak wykonuje siłowe ćwiczenie charakterystyczne dla crossfitu - przysiad z rzucaniem piłki lekarskiej o podłogę.
Idealne ćwiczenie na rozładowanie emocji - napisała na InstaStories Kamila.
Kamila zyskała dużo fanów w internecie. Jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 150 tysięcy osób. Widać, że rolniczka jako singielka dobrze czuje się, wykorzystując cały czas dla siebie. Ostatnio napisała również, że w czerwcu będzie bawić się na wieczorze panieńskim i prosi internautów o polecenia ciekawych miejsc. Fani są z kolei ciekawi, czy gdzieś jeszcze zobaczą Kamilę. Niektórzy wprost pytali ją o "parcie na szkło". Odpowiedziała, że świat show-biznesu nie robi na niej wrażenia.
Ja w ogóle nie ekscytuję się tym, że moja osoba była w TV - napisała na Instagramie, odpowiadając na pytania fanów.
Tymczasem w TVP1 już w Wielkanoc będzie można zobaczyć pilotażowy odcinek nowej edycji "Rolnik szuka żony".
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.