• Link został skopiowany

"The Voice Senior". Jurorzy nagrodzili jej występ owacjami na stojąco. Opowiedziała o chorobie. "Lekarze nie dawali jej szans"

Wraz z Nowym Rokiem ruszyła trzecia edycja "The Voice Senior", która emitowana jest na antenie TVP. Na scenie wystąpiła 68-letnia Larysa Tsoy, która niemal natychmiast została określona przez widzów jako faworytka do głównej wygranej. Kobieta za kulisami wyznała, że zmagała się z chorobą nowotworową.
'The Voice Senior'. Larysa Tsoy zachwyciła jurorów. Wyznała, że zmagała się z poważną chorobą
Fot. Instagram/ thevoiceseniortvp

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.

W najnowszej edycji "The Voice Senior" widzowie mogli obejrzeć nie tylko występy nowych i uzdolnionych uczestników, ale również dwa debiuty w roli jurorów - Maryli Rodowicz i Piotra Cugowskiego. Pozostałe fotele zajmują nadal Alicja Majewska i Witold Paszt. Rodowicz miała okazję wysłuchać, jak jej przebój "Kolorowe jarmarki" zinterpretowała 68-letnia Larysa Tsoy. Kobieta zachwyciła talentem jurorów, którzy niemal natychmiast się odwrócili. Nie ukrywała, że usłyszała diagnozę, przez którą mogła już nigdy więcej nie zaśpiewać.  

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "The Voice of Poland". Sylwia Grzeszczak nie zostanie w programie? Wielu innych trenerów też zniknęło po jednej edycji

Zobacz wideo "The Voice Senior". Uczestnik poprosił ukochaną o rękę na scenie

"The Voice Senior". Larysa Tsoy zachwyciła jurorów. Wyznała, że zmagała się z poważną chorobą

W "The Voice Senior" rozpoczęły się przesłuchania w ciemno. Na scenie wystąpiła 68-latka, Larysa Tsoy, która urodziła się we Lwowie jako córka Koreańczyka i Polki. Muzyczny talent kobiety zachwycił Marylę Rodowicz i pozostałych jurorów, którzy jej występ nagrodzili owacjami na stojąco. Tsoy z muzyką związana jest od dziecka, a jako nastolatka śpiewała w restauracjach.

Larysa Tsoy rozpaliła scenę śpiewając piosenkę "Kolorowe Jarmarki" - czytamy.
 

Kobieta przyznała, że dziesięć lat temu usłyszała diagnozę, która nią wstrząsnęła. Dowiedziała się, że ma złośliwy nowotwór podniebienia, a lekarze nie dawali szans, że będzie mówić, a co dopiero śpiewać.

Nie dawali szans, że będę mówić nawet. Przeżyłam szok i powiem szczerze, że nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Miałam nawet takie bardzo nieciekawe myśli - wyznała.

Dodała, że rodzina okazała się wielkim wsparciem w trudnym dla niej czasie. Podzieliła się swoją historią, by dawać przykład, że nowotwór nie jest wyrokiem.

W komentarzach internauci podobnie jak jurorzy zachwycali się głosem kobiety i przyznali nawet, że jest główną faworytką do wygranej. 

Wspaniała.
Trzymam kciuki za panią Larysę. Ten głos.
Mam już swoją faworytkę. Cudowna kobieta - czytamy.

Jak wam się podoba występ Larysy Tsoy? 

Więcej o: