Więcej o programach rozrywkowych przeczytacie na Gazeta.pl.
W "Top Model" stawka jest coraz wyższa. Początkujące modelki i modele gotowi są na masę wyrzeczeń, by zwyciężyć w programie. W najnowszym odcinku wyszło na jaw, który z uczestników czuje miętę do koleżanki z domu. Atmosfera rywalizacji wisi w powietrzu. Doszło do spięcia pomiędzy początkującymi modelami. Kto musiał pożegnać się z marzeniami o wygranej?
Zobacz również: "Top Model". Internet żyje metamorfozą Olgi, ale wcześniej na fotelu fryzjera wylało się więcej łez. "Byłam kalafiorem, jestem pieczarką"
Pierwszym zadaniem było stworzenie edytorialu modowego nawiązującego do czterech stolic mody - Londynu, Paryża, Mediolanu i Nowego Jorku. Dominika i Ola wymieniły kilka gorących zdań podczas szukania perfekcyjnej stylizacji. Uczestnicy sami głosowali na najlepsze zdjęcia. W tej konkurencji zwyciężyła grupa składająca się z Weroniki, Łukasza i Adama.
W dalszej kolejności uczestnicy musieli zmierzyć się z realizacją reklamy, a w tym zadaniu wspierał ich Michał Koterski. Mikołaj, Kacper i Ola zostali kapitanami trzech drużyn. Wypłynął temat sympatii Kacpra i okazało się, że w oko wpadła mu Nicole. Początkujący model przyznał, że wygląda "jak milion dolarów" i czuje, że nadają na tych samych falach.
Myślę, że troszeczkę podobam mu się - powiedziała z uśmiechem modelka.
Tego samego zdania co Kacper, jest również Adam. Mężczyzna dodał, że rywalizują o względy Nicole. Łukasz otworzył się w rozmowie z Michałem Koterskim i zdradził, że w grudniu minie cztery lata od kiedy jest całkowicie trzeźwy.
Życzę ci, żebyś wygrał ten program - powiedział aktor do Łukasza.
Zwieńczeniem nagrywania reklamy było wskoczenie do basenu. Zadanie było o tyle trudne, że przewidziano tylko jedno ujęcie. Pomiędzy Mikołajem a Arkiem doszło do spięcia. Zdenerwował się, gdy usłyszał, że inni uczestnicy mają go za marudę.
Zachowałeś się jak cham, w ogóle jakieś dziwne rzeczy, takie narcystyczne. Jesteś marudą. Ego twoje wyrosło nie wiadomo gdzie - powiedział Mikołaj.
Najlepsza reklama należała do grupy Mikołaja.
Decydującym zadaniem była słowiańska sesja, podczas której uczestnikom pomagała Julia Banaś. Utrudnieniem były zdjęcia robione na grzbiecie konia. Dominika nie mogła odnaleźć się w tej konkurencji. Usłyszała od fotografki, ze "stoi jak ciele".
Jeśli to jest dla was za trudne, to może nie macie co robić w tym programie - powiedziała Magdalena Łuniewska.
Dominika nie spodziewała się takich komentarzy i nie ukrywała, że słowa fotografki ją poruszyły. W pewnym momencie straciła równowagę i spadła z konia. Po chwili wróciła do pracy, ale nie mogła się otrząsnąć nawet po wykonanym zadaniu.
Nie chodziło o sam upadek, tylko o to, co gromadziłam w środku w sobie - powiedziała.
Podczas panelu Joanna Krupa ogłosiła najlepsze zdjęcie odcinka, które należało do Julii. Z programem pożegnały się aż dwie osoby - Łukasz i Ola. Michał Piróg nieobecny w studio połączył się z uczestnikami telefonicznie. Nie skorzystał z możliwości przywrócenia jednej osoby do programu.