Klaudia El Dursi odwiedziła willę i pozwoliła uczestnikom namieszać. Dzięki nim Luiza i Krzysztof, którzy byli niegdyś parą, dostali szansę by ponownie wybrać się na randkę. Nie zaiskrzyło. Mają mieszane odczucia.
Klaudia El Dursi odwiedziła mieszkańców willi i zaprosiła do siebie każdego z nich z osobna. Uczestnicy dostali tabliczki z imionami pozostałych wyspiarzy i okazję, by stworzyć dwie nowe pary. Większość uczestników sparowała Mariusza i Sarę oraz Krzysztofa i Luizę. Prowadząca ogłosiła wtedy, że to właśnie ci uczestnicy będą mieli okazję spędzić więcej czasu tylko we dwoje. Pary wybrały się na randki. Ci drudzy już w samochodzie zaczęli poruszać ważne dla nich kwestie. Luiza była lekko zestresowana. Okazało się, że Krzysztof czuje się podobnie.
Nie wiem, czy ty mnie tak trochę nie onieśmielasz - mówił.
Podczas pikniku na plaży zapytał Luizę, co dalej z ich relacją.
No co z nami... No, wiesz, jakie ja mam podejście. Ja mam takie podejście, że ja lubię jak to idzie samo z siebie. Nie robię nic na siłę, ja lubię jak wszystko tak naturalnie przychodzi - mówiła Luiza.
W rozmowie z produkcją wyznała, że nie lubi gdy mężczyzna dużo mówi zamiast działać. Po powrocie do willi w rozmowie z koleżankami zdradziła, że Krzysztof, jak dla niej, "nie ma jaj".
Wyczuwam taki stres, brak swobody przy mojej osobie, co też mnie onieśmiela, bo nie wiem, jak to zareagować - tłumaczyła.
W tym samym czasie Sara i Mariusz wybrali się na randkę na rowerach. Mariusz próbował zachęcić Sarę, by zostawiła Krystiana i weszła z nim w układ. Nie była przekonana, bo oboje oferowali jej dokładnie to samo - bezpieczeństwo.
Jestem skłonna pójść na ten układ, jeśli Krystian faktycznie będzie miał bezpieczeństwo - tłumaczyła.
Mariusz nie był przekonany do stanowiska Sary. Jasno nakreślił jej swoje warunki.
Trochę mi nie na rękę to, że mówisz, że okej, pójdę na ten układ jeżeli to to i to. U mnie to tak nie działa, albo czegoś chcesz, albo nie - dodał.
Czy Luiza i Krzysztof oraz Sara i Mariusz stworzą nowe pary?