Dzięki programowi "Rolnik szuka żony" wiele samotnych osób odnalazło swoje drugie połówki. Rolniczka Małgorzata zgłosiła się, aby odnaleźć miłość i tak też się stało. W reality show TVP poznała Pawła, dziś swojego męża oraz ojca ich syna Ryszarda. Para nadal mieszka z rodzicami rolniczki, a ostatnio bohaterka programu opowiedziała o relacji jej męża z teściami.
ZOBACZ: "Rolnik szuka żony". Małgosia Borysewicz w obiektywie męża ukazuje kobiecą odsłonę rolnictwa
Małgorzata Borysewicz w rozmowie z "Party" opowiedziała o planach na przyszłość. Została zapytana, czy ona i jej wybranek zamierzają wyprowadzić z domu jej rodziców i planują wybudować własną posiadłość. Rolniczka stwierdziła, że nie ma potrzeby, aby zmieniać domu.
To tak naprawdę jest nasz dom, tutaj gdzie mieszkamy. Fakt, że mieszkamy z rodzicami, to wcale nie oznacza, że gdzieś tam jesteśmy razem ze sobą 24 godziny na dobę - stwierdziła Małgorzata.
Małgosia zdradziła, że dom, w którym mieszka z mężem, synem i rodzicami jest bardzo duży, dlatego każdy czuje się komfortowo.
Mamy bardzo duży dom, podzielony na dwie kondygnacje. Po cichu gdzieś tę naszą prywatność sobie przekształcamy, żeby nam było naprawdę komfortowo. Potrafimy w tym domu znaleźć miejsce dla siebie - powiedziała.
Młoda mama została zapytana, jak wyglądają relacje jej męża Pawła z teściami. Małgorzata wyznała, że mąż dogaduje się z jej rodzicami. Jeśli byłoby inaczej, to pewnie by ze sobą nie mieszkali.
My jesteśmy rodziną i pewnie, gdybyśmy się nie dogadywali, to są takie czasy teraz, że pewnie byśmy ze sobą nie mieszkali. Jest bardzo dużo rozwiązań. U nas na wsi, jest taka tendencja, że tak można tak pogodzić swoją pracę i swoje życie, że nie trzeba ze sobą mieszkać. My się dogadujemy i to jest tak naprawdę, tego wszystkiego plus - wyznała rolniczka.
Później Małgorzata została zapytana o ostatni remont łazienki, który był wychwalany przez internautów. Rolniczka powiedziała, że wspólnie urządzili to pomieszczenie i docenia to, że Paweł wykonał sporo rzeczy sam przy remoncie.
DK