Ukraiński serial "Zniewolona" okazał się nieprawdopodobnym hitem - większym nawet w Polsce, niż na Ukrainie. Telewizja Polska postanowiła pokazać dwa sezony "Zniewolonej" już w wakacje, tymczasem widzowie zza naszej wschodniej granicy dopiero teraz obejrzeli ostatni odcinek. I zadają te same pytania, które my zadawaliśmy pod koniec sierpnia - co z trzecim sezonem "Zniewolonej"? Czy Żadan żyje? Czy Katia będzie w końcu szczęśliwa?
Dokładnie tak. Serial "Zniewolona" doczeka się trzeciego i od razu czwartego sezonu. Tak przynajmniej widzi to ukraiński producent, StarLightMedia. Ukraińskie media spytały Dmitrija Troitskiego, dyrektora StarLightMedia, czy widzowie zobaczą kolejne odcinki "Zniewolonej". Odpowiedź jest słodko-gorzka.
"Zniewolona" otrzyma trzeci i czwarty sezon. Oba - tak jak dwa pierwsze - będą powstawały jednocześnie. Niestety, z wielu względów "Zniewolona" wróci na ekrany telewizorów najwcześniej w 2021 roku. Po międzynarodowym sukcesie serialu powstał bowiem również nowy, nieprzewidziany problem. Katerina Kowalczuk, gwiazda i główna aktorka "Zniewolonej", Katia, opuściła Ukrainę i wyjechała robić karierę w Hollywood. Nie wiadomo jeszcze, czy w ogóle wróci do serialu, który stał się dla niej odskocznią do sławy. Podobny problem dotyczy pozostałych gwiazd, które przeżyły do ostatniego odcinka. Aktorzy zaangażowali się już w nowe projekty i nie wiadomo jeszcze, czy "Zniewolona" będzie dla nich wciąż atrakcyjna.
W planach rozpisanych jest 21 odcinków. Zobaczymy w nich najpewniej nowe twarze - i to wcale nie musi oznaczać, że nie będą to twarze znajome. Już we wrześniu informowaliśmy, że w produkcję kolejnego sezonu "Zniewolonej" chce zaangażować się również strona polska. To oznacza najpewniej obecność nie tylko polskich krajobrazów w serialu, ale również naszych polskich gwiazd.
Czekamy na dalsze informacje, ponieważ żadne decyzje jeszcze nie zapadły - trzymamy jednak kciuki. Katia rozgrzała polskich widzów na równi ze słynną niewolnicą Isaurą.