"Te pierogi przypomniały mi dzieciństwo, mamę, która miała czas. Jestem taki uczuciowy, zwłaszcza jeżeli ktoś porusza temat dzieciństwa" - wyznał jeden z uczestników. Zupełnie nieoczekiwanie podczas prezentacji dania... rozpłakał się.
Zrobienie prostego dania z trzech produktów to wbrew pozorom spore wyzwanie. Przerosło trójkę uczestników " Top Chefa ": Annę, Justynę i Artura. Trafili do dogrywki, po której jedno z nich miało pożegnać się z programem. W dogrywce mieli... ugotować pierogi. Najlepsze, jakie potrafią.
Być może ochroni mnie smak z dzieciństwa - rozmarzył się Artur.
Zaplanował zrobić pierogi z owocami. Nie było mu łatwo. Nie miał wątpliwości, że kobiety świetnie przygotowują pierogi, on jednak był mężczyzną. Nie bardzo wiedział, jak się za nie zabrać. Postanowił rozpocząć pracę od przygotowania sera. Ewa Wachowicz zwróciła mu uwagę, że to błąd. "Ciasto musi odpocząć" - napomniała go. Artur rozpoczął zatem od ciasta.
Screen z PolsatDegustacja miała rozstrzygnąć, kto opuści program: Anna, Justyna czy Artur, nowicjusz w trudnej dziedzinie robienia pierogów. I to właśnie on stał się nieoczekiwanym bohaterem degustacji. A zaczęło się od uśmiechu.
Ja też jestem radosny, tak jak ty - Amaro odwzajemnił uśmiech Artura. Wtedy uśmiechnęli się wszyscy.
Dobrze, szef - odparł Artur.Screen z Polsat
Artur zaprezentował jury pierogi z twarogiem, jagodami, truskawkami oraz sosami: waniliowym i śmietankowym. Sos ze smażonej śmietany to smak dzieciństwa. Maciej Nowak chciał wiedzieć, kto przyrządzał mu taki sos. Wtedy zaczął się mały dramat.
Taki sos przyrządzała moja mama - powiedział nieoczekiwanie łamiącym się głosem Artur.
Jury zamilkło na chwilę. Na policzku Artura pojawiła się łza.
A jakie wspomnienia przynosi ta smażona śmietana? - pytał dalej Nowak.
Wspomnienia radości, miłości... - mówił z namysłem Artur.
Artur płakał w programie dwukrotnie! Za pierwszym razem, kiedy stał przed jury i wspominał dzieciństwo. Drugi raz, kiedy później komentował swoje zachowanie do kamery.
Te pierogi przypomniały mi dzieciństwo, mamę, która miała czas. Jestem taki uczuciowy, zwłaszcza jeżeli ktoś porusza temat dzieciństwa - mówił wtedy.
Artur ostatecznie został w programie. Nie z powodu łez, ani wspomnień z dzieciństwa. Zrobił po prostu pyszne pierogi. Smażoną śmietaną, przygotowywaną kiedyś przez jego mamę, zachwyciła się Ewa Wachowicz .
Arturze, bardzo mi się spodobało, że odwołałeś się do rodzinnych smaków. Ciasto było trochę twardawe, ale wszystko i tak zniknęło, kiedy usłyszałam, że smażysz śmietanę, za którą ja się dam pokroić - przyznała.
Jeżeli łzy uczestnika programu zrobiły na Wojciechu Modeście Amaro wrażenie, to nie dał tego po sobie poznać.
Artur, chciałbym, żebyś koncentrował się na gotowaniu, nie szukał winnych dookoła siebie, nie rozliczał przeszłości, tylko patrzył na zadanie, które jest przed tobą. Dostaniesz jeszcze jedną szansę.
Z programu odpadła Anna. Jury uznało, że jej pierogi były "bez smaku". Ponadto zapomniała osolić ciasto, co nie mogło pozostać niezauważone przez znające się na rzeczy jury.
Screen z Polsatalex