Co pięć lat do Warszawy przylatują najwybitniejsi pianiści z całego świata, by walczyć o tytuł najlepszego chopinisty podczas Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Wydarzenie na skalę światową za każdym razem przyciąga uwagę milionów widzów śledzących występy podczas transmisji na żywo. O fenomen konkursu zapytaliśmy Joannę Kudybę-Antonik, prowadzącą audycję "Wielokulturowe opowieści" w radiu JAZZKULTURA, i dr Angelikę Marię Gomolińską, kuratorkę sztuki, która prowadzi na Instagramie profil "kulturoholiczka".
- Myślę, że w dzisiejszych, tak niestabilnych czasach wszyscy potrzebujemy więcej dobrych emocji i poczucia wspólnoty. Takie wydarzenia jak Konkurs Chopinowski pokazują, jak ogromną siłę ma kultura, która potrafi nas połączyć, wzruszyć i przypomnieć, że mimo różnic wciąż możemy być razem, przeżywać te wzruszenia wspólnie - skomentowała dla Plotka znawczyni kultury. - Jestem dumna, że twórczość polskiego kompozytora stała się powodem do takich spotkań i że dzięki niej nasza kultura staje się coraz bardziej rozpoznawalna na świecie - dodała nasza rozmówczyni, porównując konkurs do wydarzeń sportowych.
Wspólne śledzenie konkursu i emocje, które mu towarzyszą, to prawdziwy fenomen. Dotąd taką rolę pełnił głównie sport, więc tym bardziej cieszy, że dziś podobną energię potrafi wzbudzić również kultura
- podkreśliła dalej, zachęcając również do zainteresowania się innym, podobnym konkursem. - Polska muzyka ma jeszcze wiele do zaoferowania. Mam nadzieję, że podobne zainteresowanie wzbudzi też zbliżający się Konkurs im. Karola Szymanowskiego - niezwykłego artysty, który w swojej twórczości mistrzowsko łączył polskie tradycje z orientalnymi inspiracjami. To inna, ale równie fascynująca odsłona naszej muzyki i mam nadzieję, że pokaże też inne, może mniej oczywiste, oblicze polskiej kultury - podsumowała Joanna Kudyba-Antonik.
Podobnego zdania jest również dr Angelika Maria Gomolińska. Jak zauważa, Konkurs Chopinowski jest "doskonałą egzemplifikacją inkluzywności kultury i przestrzenią partycypacji w ogromnym wydarzeniu". Za sprawą włączenia najnowszych technologii słuchacze uprawnieni są do szerokiego komentowania i podążania na bieżąco za artystami z całego świata, nawet na tzw. zapleczu. Słuchacze nie tylko podziwiają talent wybitnych pianistów. Stają się poniekąd "żywą częścią tego wydarzenia". "Możliwość śledzenia gwiazd najwyższego formatu i legend (zasiadających w jury, komitetach honorowych oraz wśród gości specjalnych) wraz ze wzrastającymi sławami pianistów, ich nierzadko zaskakujących, wielokulturowych interpretacji emocjonalnych powszechnie znanych dzieł Fryderyka Chopina, wpływa na to, że każdy widz czuje się wyjątkową, istotną, żywą częścią tego wydarzenia" - tłumaczyła.
Na koniec zwróciła uwagę na ogromną rolę muzyki Chopina w muzykoterapii. "Redukuje stres, reguluje nastrój i wspiera neuroplastyczość mózgu. Konkurs Chopinowski można zatem rozpatrywać w kategorii międzynarodowej terapii; uleczenia naszych serc i dusz. Idąc za Jerzym Waldorffem "Muzyka łagodzi obyczaje" - arena Konkursu Chopinowskiego zbliża do siebie ludzi z całego świata, zmniejsza dystans, nierówności - tu każdy z nas tętni jednym, chopinowskim rytmem" - stwierdziła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!