Tegoroczny wrzesień przyniósł widzom powrót jednego z najbardziej kultowych teleturniejów lat 90. - "Idź na całość". Produkcja, która swego czasu gromadziła przed ekranami wielu Polaków, stała się nieśmiertelnym klasykiem. Pierwszy odcinek nowej wersji został wyemitowany 7 września na TTV i pokazał, że twórcy postawili zarówno na elementy dobrze znane fanom, jak i nowe rozwiązania.
Program wciąż prowadzi Zygmunt Chajzer, który przed laty był jego twarzą. Tym razem jednak na scenie wspiera go Robert Motyka znany z kabaretu Paranienormalni. Duet od pierwszych chwil zaskakuje chemią na ekranie. Chajzer wnosi autorytet i doświadczenie, a Motyka lekkość i humor. Chociaż to połączenie na pewnym poziomie działa, to show zaczyna się od czerstwego żartu, w którym pierwszy prezenter opowiada o liftingu twarzy, jakiemu poddali się zarówno on, jak i... słynny Zonk.
Główne zasady programu pozostały bez zmian - uczestnik wybiera jedną z kopert, bramek lub przedmiotów, pod którymi kryją się nagrody albo znany wszystkim czerwony kot. Wprowadzono także nowość. W pierwszym odcinku jest to rzut monetą, o którym mogliście przeczytać w naszym tekście, przedpremierowo zdradzającym kulisy show. W otwierającym sezon epizodzie poznaliśmy m.in. trzech panów z grupy komediowej, którzy przyszli do studia w przebraniu wikingów. Ostatecznie to jeden z nich - Artur - został wybrany do reprezentowania kolegów w rozgrywce. Przy okazji widzowie mogli podziwiać także kolorową publiczność - na widowni zasiadły osoby w najróżniejszych przebraniach: od wróżek, przez pana z dmuchanym kołem na szyi, aż po kobietę w stroju kucharki.
Kostiumy, kolorowe światła i niemalże kabaretowe wstawki spowodowały, że w mojej opinii gdzieś zagubiło się to, czego osobiście oczekiwałem od obecnego "Idź na całość" - większej prostoty i nowoczesnej formy. Jednak, jak pokazują komentarze widzów, estetyka show przeniesiona niemal 1:1 z lat 90. spotkała się z ciepłym odbiorem w sieci. Jedno jest pewne. Nowe "Idź na całość" nadal budzi duże emocje. Widzowie razem z uczestnikami w dalszym ciągu przeżywają momenty niepewności - czy za kurtyną znajdzie się luksusowy samochód, Zonk czy może coś zupełnie innego. Ostatecznie Artur wygrał dwie elektryczne hulajnogi. Chociaż wydawał się szczęśliwy, to wciąż pozostaje pytanie, na czym wiking powrócił do domu.
Kaczorowska i Rogacewicz na spektaklu Terrazzino. Niebywałe, jak się zachowali
Baron zabrał głos. Mówi o terapii, detoksie i zapowiada zmiany
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Dziennikarka TVP zabrała głos po awanturze w Sejmie. Jest też komentarz senatora
TV Republika znów zorganizuje sylwestra. Wiemy, kto na nim wystąpi
Sekret czarnej opaski na oku Grzegorza Brauna wyjaśniony. Ujawnił, dlaczego ją nosi
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Poruszenie w całym kraju po oburzającym zachowaniu senatora PiS. "Nie ma zgody na takie chamstwo"
Janoszek wygrała w sądzie ze Stanowskim. Dziennikarz już wydał oświadczenie