Wszystkie media żyją obecnie sytuacją z udziałem Ryszarda Rynkowskiego. 14 czerwca doszło do kolizji z udziałem muzyka, u którego wykryto 1,6 promila alkoholu. - Postawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 178a § 1 Kodeksu karnego, czyli kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Podejrzany przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - przekazał prokurator Rafał Ruta w rozmowie z Pudelkiem. Za ten czyn Rynkowskiemu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. To za mało, aby gwiazdy przestały wsiadać za kółko po alkoholu?
Lista celebrytów, którzy zdecydowali się zasiąść za kierownicą pod wpływem, niestety na Rynkowskim się nie kończy. W 2021 roku policja zatrzymała prowadzącą samochód Beatę Kozidrak, u której badanie wykazało dwa promile w wydychanym powietrzu. Rok wcześniej wypadek samochodowy spowodował Michał Żewłakow, który miał we krwi 1,6 promila alkoholu. Do wypadku za kierownicą doprowadził również w 2009 roku Tomasz Stockinger, u którego badanie, podobnie jak u Kozidrak, wykazało aż dwa promile. 1,2 promila "wydmuchała" z kolei Joanna Liszowska po tym, jak uderzyła w dwa inne auta swoim samochodem w 2014 roku.
O tych sprawach słyszy się najwięcej, bo każda z nich jest nagłaśniana przez media. Psycholożka Magdalena Chorzewska w rozmowie z Plotkiem przywołuje jednak dość ponure statystyki. - Prawda jest taka, że w Polsce co roku policja zatrzymuje prawie 100 tys. pijanych kierowców. Są to osoby, które potencjalnie również mogą spowodować wypadek lub zabić kogoś, prowadząc auto - mówi nam. - Wśród tych osób są ludzie z każdej grupy społecznej. Nie jest to sytuacja, która dotyczy tylko gwiazd, a najczęściej dotyczy ona osób uzależnionych od alkoholu - dodaje Chorzewska.
Magdalena Chorzewska zaznacza, że przyczyn, dla których ktoś wsiada za kółko pod wpływem alkoholu, można wymienić kilka. - Jedną z nich jest poczucie bezkarności oraz przyzwolenie społeczne (zastanawiam się, jak często zdarza się zabieranie kluczyków czy telefon na policję, kiedy osoba pijąca z kimś chce wsiąść za kółko) - mówi nam psycholożka.
Panu Rynkowskiemu grozi do trzech lat więzienia, kara wydaje się być całkiem dotkliwa. Ale czy wystarczająca, żeby odstraszyć innych śmiałków? Nie sądzę
- podsumowuje.
Psycholożka Monika Kotlarek, znana na Instagramie jako psycholog_pisze, również mówi, że nie ma jasnej odpowiedzi, dlaczego ludzie nadal prowadzą samochód pod wpływem alkoholu. Poza społecznym przyzwoleniem wskazała również m.in. na powszechną dostępność alkoholu czy przekonanie, że "piwo to nie alkohol", a także zbyt niskie kary. Zdaniem Kotlarek problemem jest również brak edukacji w tym kierunku. - Alkohol niszczy nam komórki mózgowe, a choroba alkoholowa nie jest efektem braku silnej woli (kora czołowa i przedczołowa nie działa prawidłowo po wystawieniu jej na działanie tego narkotyku, bo alkohol to narkotyk i to zabójczy) - tłumaczy.
Dodatkowo reklamy alkoholu są tak komponowane, by jakiś fajny influencer na topie na TikToku pokazał, jak to się świetnie bawi przy kieliszku wina albo drinku nad basenem. Ogólnodostępne "szampany dla dzieci" i obserwowanie od najmłodszych lat, że alkohol "jest spoko", a nie jest
- dodaje psycholożka. - Nikt nie mówi o kosztach, o leczeniu, o cierpieniu całych rodzin. Możemy mówić, że alkohol to trucizna zabójcza i o tym, że tak naprawdę nie uzależni się tylko i wyłącznie ten, kto nigdy nie pije. Każdy inny człowiek, nawet popijający jedno piwo raz na pół roku jest już w grupie ryzyka - zaznacza. Monika Kotlarek podkreśla też, że kluczowa jest tu odpowiednia edukacja oraz ograniczenie łatwego dostępu do alkoholu.
Psycholożka dodaje, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy gwiazdy wsiadają za kółko, bo czują się bezkarne. Podkreśla jednak, że nie można tego wykluczyć. - To bardzo indywidualna kwestia, chociaż jest to możliwe, bo społeczeństwo daje większe przyzwolenie na picie tym, którzy coś osiągnęli albo kogo bardzo lubią i cenią - zaznacza.
Psycholog transportu Klaudia Bęben uważa, że wysokie kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu są jak najbardziej zasadne. - Wyobraźmy sobie, że nasz samochód to jest tak naprawdę broń, którą zawsze możemy wykorzystać do tego, aby kogoś skrzywdzić. Jeśli zaczynamy korzystać z tej broni pod wpływem alkoholu bądź innych środków wpływających na nasze funkcjonowanie (leki, narkotyki dopalacze itp.), to trochę, tak, jakby dać do ręki broń komuś zupełnie nieodpowiedzialnemu, nieprzewidywalnemu. Ryzyko użycia tej broni choćby nieświadomie natychmiastowo wzrasta - tłumaczy ekspertka.
- W naszym społeczeństwie jazda pod wpływem alkoholu jest dużym problemem również dlatego, że alkohol jako jedyna trucizna jest przez Polaków traktowana jako coś normalnego, powiązanego z wieloma imprezami, spotkaniami, jako nieodłączny element relacji społecznych - zaznacza. - Wiadomo, że oczekuje się od osób publicznych, aby były kryształowe, nie miały żadnych problemów i świeciły przykładem. Musimy jednak pamiętać, że są to po prostu ludzie i mają prawo do popełniania błędów tak, jak każdy inny człowiek - dodaje. Psycholog transportu podkreśla przy tym, że celebryci są nie tylko obserwowani przez wielu, ale też mnóstwo osób bierze z nich przykład.
Muszą pamiętać, że ich zachowania i postawy mogą być powielane przez wielu ludzi. I wreszcie muszą pamiętać, że niejednokrotnie stają się oni wzorem dla młodych pokoleń
- mówi nam Klaudia Bęben. - Zatem każda osoba, która aspiruje na pozycję osoby publicznej, musi sama sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest gotowa na taką odpowiedzialność, co chce reprezentować i jaką moralność przedstawiać - dodaje. Psycholog transportu podkreśla również, że aby unikać takich błędów, jakim niewątpliwie jest prowadzenie pod wpływem alkoholu, edukację należy zacząć już od najmłodszych lat. - Psychoedukacji nigdy za wiele. Uważam, że jest jej wręcz za mało, a edukacja ta powinna zacząć się już w latach szkolnych - podsumowuje.
Jeśli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami: Ogólnopolski Telefon Zaufania uzależnienia (codziennie w godzinach 16-21): 800-199-990, Telefon Zaufania uzależnienia behawioralne (codziennie w godzinach 17-22): 800-889-880, Pomarańczowa linia dla rodziców dzieci pijących alkohol (od poniedziałku do piątku w godzinach 14-20): 801-140-068, Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia (całą dobę): 800-120-002. Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.