• Link został skopiowany
Tylko u nas

Joanna Senyszyn zakłada partię. Przetakiewicz i Woźniak-Starak to popierają, Staśko nie jest zdziwiona

Joanna Senyszyn ogłosiła, że zakłada inicjatywę społeczno-polityczną. Polityczka szuka osób, które chcą wraz z nią współtworzyć partię polityczną. Zapytaliśmy o tę kwestię gwiazdy. Co sądzą o tym Maja Staśko, Joanna Przetakiewicz oraz Agnieszka Woźniak-Starak?
Joanna Senyszyn
Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Joanna Senyszyn podbiła sieć w trakcie tegorocznych wyborów prezydenckich. Profesorka, która w pierwszej turze zdobyła prawie 215 tysięcy głosów, zdecydowała się na powrót do polityki. Ogłosiła, że zakłada inicjatywę społeczno-polityczną "Czerwone Korale Senyszyn". "Głównymi celami są edukacja, wzajemna pomoc i opracowywanie innowacyjnych, naukowo uzasadnionych rozwiązań społecznych, aby wszystkim żyło się lepiej" - przekazała w mediach społecznościowych. Co o sprawie sądzą gwiazdy? Poprosiliśmy o komentarz Maję Staśko, Joannę Przetakiewicz oraz Agnieszkę Woźniak-Starak. To nam powiedziały. 

Zobacz wideo Senyszyn w mocnych słowach zwróciła się do Terleckiego. "Bez chamskiego pyskowania"

Joanna Senyszyn zakłada partię polityczną. Maja Staśko nie jest zdziwiona

Joanna Senyszyn przez lata była członkinią Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Była również w kole parlamentarnym Polskiej Partii Socjalistycznej. Start w wyborach prezydenckich sprawił, że 76-letnia polityczka zyskała sporą popularność, którą postanowiła wykorzystać. Już niedługo powstanie jej partia. Maja Staśko zauważa, że "czas po wyborach to dla wszystkich polityków i partii moment na refleksję, zmianę kierunku i wysłuchanie rozczarowanych, ale i popierających ich ludzi". "Każda partia polityczna obecnie ogłasza kolejne pomysły na dalsze działanie, reorganizuje się, uwzględniając wyniki. Dzieje się to po każdych wyborach, to tradycyjny chaos powyborczy - dużo wielkich słów, obietnic i grania na emocjach" - przekazała Plotkowi Staśko. "Pani Joanna Senyszyn zdobyła sporą popularność w mediach społecznościowych, nic dziwnego zatem, że chce ją wykorzystać. Przekonamy się, w jakim kierunku to się rozwinie - na razie wszystko to jest świeże i oparte na opadających powoli emocjach po wynikach wyborów" - podkreśla aktywistka. 

Joanna Przetakiewicz uważa, że partia Joanny Senyszyn może wiele wnieść. Agnieszka Woźniak-Starak widzi w tym szansę

Joanna Przetakiewicz podkreśla, że trudno wyrokować, co się wydarzy w przyszłości, ale podkreśla, że warto próbować. - Trudno mi tu wyrokować, jakie ma prof. Senyszyn szansę na zbudowanie bardzo silnej partii w przyszłości, ale wiem jedno - nie można się poddawać! I na pewno tysiąc razy lepiej robić, niż potem żałować, że się nie zrobiło - zaznacza gwiazda w rozmowie z Plotkiem. - Wspaniałe jest pokazanie też tego, że wierzymy w to, co robimy, że dalej będziemy wierzyć. Oby tylko to wszystko, co się w tej chwili dzieje, w końcu ucichło, żeby jakiś spokój zapanował, żebyśmy przestali się hejtować, bo to jest po prostu najgorsza rzecz, którą możemy sobie nawzajem robić - dodaje. 

Przetakiewicz wyjawiła, co uważa o polityczce. - Natomiast to, co Joanna Senyszyn wnosi, to mega dystans i poczucie humoru. To jest dzisiaj, w tej sytuacji, która jest, bardzo potrzebne. Bo jak będziemy się nakręcać złością, to nic nam nie da. Ona jednak przynosi ze sobą dużą lekkość bytu i to jest wspaniałe, i chyba najlepsze co może być w tej sytuacji. Nie przynosi zacietrzewienia i hejtowania drugiej strony tylko luz i poczucie humoru, i dużą dozę inteligencji, więc... czemu nie? Ja jestem za! - podsumowała celebrytka. Podobnie uważa Agnieszka Woźniak-Starak, która w partii Senyszyn dopatruje się alternatywy dla rozczarowanych rządami KO. - Po tak mało efektywnych rządach, fatalnej kampanii i przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach elektorat KO będzie nadal topniał, rozczarowani wyborcy będą szukali alternatywy, wśród nich pewnie będzie wiele kobiet. Może to jest szansa dla partii Joanny Senyszyn? - zauważyła prezenterka. - W końcu jej czerwone korale stały się wręcz symbolem tych wyborów, nie można jej odmówić charyzmy, tego, że potrafi się przebić w tym męskim tłumie i celnie punktować Sławomira Mentzena. Konfederacja będzie rosła, na pewno dla przeciwwagi przydałaby się nam jakaś nowa siła polityczna, więc ja trzymam kciuki - podsumowała. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: