Najbardziej erotyczna ze wszystkich selfie robionych przez celebrytki. Panowie, przynajmniej ci hetero, raczej swoich pup nie fotografują (prędzej kaloryfery). Panie za to chętnie.
Screen z Instagram.com
Najsłynniejszą, ze wszystkich fotografii pośladków, jest #belfie Kim Kardashian. To, czy jest też najfajniejsza, zostawiamy Waszej ocenie.
Screen z Facebook.com / Coco
Screen z Instagram.com / Katie Price
Screen z Instagram.com / Kelly Brook
Screen z Instagram.com / Kesha
Screen z Instagram.com / Lady Gaga
Screen z Instagram.com / Miley Cyrus
Screen z Instagram.com / Rihanna
Oblewanie się wodą było w tym roku najbardziej chyba popularną modą wśród znanych ludzi. Najpierw był Splash, potem Ice Bucket Challenge. W obu przypadkach chodziło o rzucenie wyzwania i oblewanie się wodą. Celebryci mieli przy tym ogromną frajdę, także ci z Polski.
W przypadku #splash, jeśli ktoś nie spełni zadania, musiał zabrać nominującego na kolację. Wśród znanych znad Wisły w zabawie uczestniczyli m.in. Marina, Julia Kamińska, Natalia Siwiec, Filip Chajzer, Jolanta Pieńkowska, Maryla Rodowicz oraz ulubienica widzów Polsatu, Aneta Zając. W przeciwieństwie do innych, gwiazda 'Pierwszej miłości' została jednak oblana wodą aż trzy razy.
Podczas gdy #splash był tylko niewinną zabawą, jego następca - Ice Bucket Challenge - miał wspomagać organizację charytatywną opiekującą się chorymi na stwardnienie zanikowe boczne. Choć później okazało się, że zebrane środki nie były wykorzystywane zgodnie z obietnicą, oblewanie się wodą z lodem stało się wyjątkowo popularne.
W starej-nowej zabawie udział wzięły największe gwiazdy Hollywood. Do zadania kreatywnie podszedł m.in. aktor Chris Pratt, który przed lodowatym prysznicem dwukrotnie napił się... zimnej wódki. Dla wyższych celów zmoczyć nie bali się m.in. James Franco, Britney Spears, Lady Gaga i Ben Affleck. Franco zdecydował się wypełnić zadanie pod prysznicem. Aktor nie byłby też sobą, gdyby nie przygotował dla fanów niespodzianki na koniec filmiku.
W Polsce do zabawy w oblewanie włączyli się np. telewizyjni dziennikarze. Zaczęło się od prowadzących "Pytanie na śniadanie" - Marzeny Rogalskiej i Tomasza Kammela.
Arek Drygas
Mokra moda skończyła się wraz z ciepłą pogodą. W tym samym czasie w Indiach trwała akcja #RiceBucketChallenge. Bogatsi dawali biedniejszym wiaderko ryżu. Nikt niczego nie wysypywał, kończyło się na uśmiechach i wspólnym zdjęciu.
W 2014 roku panował w sieci szał na "sweet focie"... brzucha. Także polskie gwiazdy podążały za trendami i chwaliły się swoimi "sześciopakami".
Co prawda Natalia Siwiec na pierwszym planie pokazała dwa wysokie szczyty, to wzrok pada też dalej - na płaski brzuch. Wygląd tegoż u Maffashion był powodem lekkich kontrowersji. Wielu internautów uważało, że blogerka modowa przesadza z dbałością o wygląd.
Screen z Instagram/maffashion_official
Margaret połączyła "windę Wolińskiego" z #yummytummy i wyszło coś takiego.
Screen z Instagram/Margaret_official's
Gdy Ewa Chodakowska chwali się sześciopakiem, to trochę tak, jak gdy milioner swoim ferrari. Specjalnie nie dziwi.
Screen z Instagram/Chodakowskaewa
Wokalistka Ewelina Lisowska nie mogła być gorsza, też dołączyła do mody.
Screen z Instagram/ewelinalisowskaofficial
Panowie też brali udział w tej zabawie. Choćby Dawid Woliński.
Screen z Instagram/Dawid_wolinski
I Dawid Kwiatkowski.
Screen z Instagram/Kwiatkowsky
Beyonce swoje pomalowane pazurki zestawiła z arcydziełem Leonardo da Vinci. Instagramowe zdjęcia pomalowanych paznokci do Luwru w najbliższym czasie chyba nie trafią, ale w 2014 roku dzięki celebrytkom było ich w sieci pełno.
Chwaliły się nimi równie chętnie zagraniczne gwiazdki, jaki Lily Allen, Kim Kardashian, Kendall Jenner i Mel B co polskie. Szczególne upodobanie do malowania paznokci zauważyliśmy Jessiki Mercedes, Zuzanny Kołodziejczyk i Agnieszka Szulim.
Screen z Instagram.com/jemerced/
Screen z Instagram.com/zuzol/
Screen z Instagram.com/aganajezykach/
Polki na tle zachodnich celebrytek wypadają zupełnie nieźle.
Screen z Instagram.com
Screen z Instagram.com / Lily Allen
Screen z Instagram.com / Mel B
Screen z Instagram.com / Kendall Jenner
Dbają o kondycję fizyczną i chcą, by fani to widzieli. Największe gwiazdy ćwiczą jogę i pokazują to na prywatnych zdjęciach. Modą zaraziła się m.in. Beyonce, Ellie Goulding czy Naomi Campbell.
Założenie jest proste - pokazać się w sportowym stroju i "jogińskiej" pozie. Nie możemy się zdecydować, czy bardziej podoba się nam poza Beyonce...
Screen z Instagram.com
.. czy może Michelle Rordriguez.
Screen z Instagram.com
Nie znaczy, że nie doceniamy innych elastycznych celebrytek. Np. Ellie Goulding albo Rosie Huntington Whiteley też wypadają nieźle.
Screen z Instagram.com Na zdjęciu tej drugiej nie ma ani super-auta ani pięknego widoku. Nie ma ich też u Mirandy Kerr.
Screen z Instagram.com
Filip Chajzer na zdjęciu wykorzystanym na potrzeby akcji "Przypomnij sobie" ma cztery lata i garść liści w ręku. Zgodnie z regułami zabawy, zdjęcie wykonane 26 lat później jest niemal identyczne. Tylko buty u taty te same, a jakby jaśniejsze. Internauci natychmiast to wychwycili.
Powrót do dzieciństwa dla większości z nas jest jednak czymś raczej miłym. Dokładnie z tego powodu stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce wykorzystało internetową modę na odtwarzanie fotografii z przeszłości.
Na prośbę organizacji charytatywnej celebryci uruchomili akcję esemesowego zbierania pieniędzy na szczytny cel. Pomysł spodobał się już Natalii Kukulskiej, Katarzynie Bujakiewicz, Maciejowi Orłosiowi, Paulinie Chylewskiej oraz Filipowi Chajzerowi. Ten ostatni z akcji odtwarzania zdjęcia przygotował materiał do TVN. Sporo było przy tym zabawy.
Wrzucając do sieci zdjęcia należy podpisać je hashtagiem #przypomnijsobie. By akcja nabrała tempa, nominuje się też inne osoby. Maciej Orłoś nominował np. dziennikarza muzycznego Hirka Wronę.
Facebook.com/pages/Maciej-Orłoś
Facebook.com/pages/Nominacje-przypomnij-sobie
Facebook.com/pages/Nominacje-przypomnij-sobie
Facebook.com/pages/Nominacje-przypomnij-sobie
Facebook.com/pages/Nominacje-przypomnij-sobie
Zapomnicie o #selfie, #nailfie czy #belfie. Ostatnim z trendów dotyczących zdjęć wrzucanych na Instagram.com jest.. back selfie. Czemu celebryci chcą chwalić się właśnie plecami, nie mamy pojęcia. Było to jednak na tyle popularne, że można mówić o trendzie. Trzeba być ostrożnym, bo niewiele one różnią się od #belfie czyli autopromocji pośladków.
Patrząc na zdjęcia Miley Cyrus, Rity Ory czy Weroniki Książkiewicz sądziliśmy, że kanonem jest pozowanie topless. Nie przyjęło się.
Screen z Instagram.com/weronikaksiazkiewicz
Screen z Instagram.com / Rita Ora
O ile Kendall Jenner bez stanika jeszcze by sobie poradziła, to już Beyonce musiała zrobić swoją wersję bardziej stonowaną. A przecież są też zdjęcia Giselle Bundchen czy Hilary Duff, które skupiały się na głowach, plecy niemal kompletnie pomijając.
Screen z Instagram.com / Kendall Jenner
Screen z Instagram.com / Beyonce
Screen z Instagram.com / Hilary Duff
Screen z Instagram.com / Giselle Bundchen
Screen z Instagram.com / Rosie Huntington-Whiteley
Równolegle do trendu wrzucania zdjęć bez makijażu objawiła się na Instagramie moda na pozowanie w "maskach piękności". Bar Refaeli jest w wąskim gronie tych, które zdecydowały się na maseczkę z 24-karatowego złota. Na kosztującą ok. 5 tys. zł. procedurę pozwoliły sobie wcześniej m.in. Cameron Diaz i Nicole Kidman.
W 2014 roku na Instagramie dominowały już te "zwykłe", noszone nie tylko na nos. Np. Kasia Struss zdecydowała się pokazać w swojej na ulicy.
Screen z Instagram.com
Lady Gaga w swojej zrobiła zdjęcia przygotowując do występu. Wyglądając jak Hannibal Lecter nie wyszłaby chyba między ludzi.
Screen z Instagram.com
W maskach zdjęcia robiły sobie zdjęcia także Daria Werbowy, Kelly Osbourne czy Tilda Lindstam.
Screen z Instagram.com/Daria Werbowy
Screen z Instagram.com/ Kelly Osbourne
Screen z Instagram.com/tildalindstam
Nie wiadomo, kto na tej fotografii pozuje a kto tylko się "wbija". Słynne zdjęcie z rozdania Oskarów 2014 roku było nie tylko reklamą telefonu Samsunga ale i przykładem grpowego "foto bombardowania". Tak już jest, że niektórzy celebryci mają olbrzymie parcie na szkło. Jeżeli w pobliżu ktoś coś nagrywa albo robi zdjęcie, to koniecznie muszą się tam zjawić. Choć są nieproszeni, to efekt bywa zabawny.
Np. na ostatnich Złotych Globach Jennifer Lawrence zrobiła coś takiego.
Screen z Instagram.com/ryanseacrest/
A Zooey Deschanel coś takiego.
Screen z Instagram.com/jessetyler/
Rihanna wbiła się na selfie panów z obsady serialu "Pełna Chata".
Screen z Facebook.com
Z kolei Neil Patrick Harris zażartował sobie z Chrissy Teigen.
Screen z Instagram.com / Chrissy Teigen
Do zabawy włączyli się nawet członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Swoje "bomby" zrzucali książęta Harry i William.
Screen z Facebook.com
Screen z Instagram.com/scottsavory
Alyssa Milano to jedna z celebrytek które niedawno urodziły i karmienie piersią jestem elementem jej dnia codziennego. Skoro dzieli się zdjęciami latte, sałatki czy paznokci, czemu nie dzieckiem przyssanym do ich piersi. Aktorka fotografię z małą Elizabeth opatrzyła cytatem z pisarza Milana Kundery
Inne znane mamy miały mniej literackie obserwacje. Do mody na słitfocię z karmienia dołączyły w 2014 roku m.in. Giselle Bundchen, Jaime King, Natalia Vodianova, Gwen Stefani czy Alanis Morisette.
Screen z Instagram.com/giseleofficial/
Screen z Instagram.com/jaime_king/
Screen z Instagram.com/natasupernova/
Screen z Instagram.com/gwenstefani/
Screen z Instagram.com/alanis/
Do września 2014 roku hashtag #dogselfie równie często towarzyszył zdjęciom celebrytów pozujących ze swoimi pupilami, co zdjęć samych czworonogów.
Screen z Instagram.com/katyperry/
Screen z Instagram.com/mileycyrus
Niestety, później nie było tak przyjemnie. Gdy na początku września w podpalonym schronisku dla psów w Manchesterze spłonęło kilkadziesiąt zwierząt, #dogselfie przechwycono w szczytnym celu. Brytyjczycy zaczęli fotografować się z psami i wpłacać pieniądze na ośrodek dla zwierząt. Udało się zebrać 800 tys. funtów. W Polsce akcja pomocy psom pojawiła się pod koniec roku. Na szczęście, #karmawraca nie wiąże się z okrucieństwem wobec zwierząt, a ich dokarmianiem.
Akcję na Facebooku promują m.in. Aleksandra Szwed i Małgorzata Kożuchowska.
Screen z Facebook.com
Screen z Facebook.com
Zagraniczną "królową" zdjęć bez tapety, czyli twarzy pozbawionych makijażu jest niewątpliwie Gwyneth Paltrow. Podobne zdjęcia robiło sobie wiele celebrytek (np. Cameron Diaz, Adriana Lima, Jennifer Aniston). Dla niektórych powodem była akcja charytatywna (#wakeupcall), ale o tym w następnych slajdach.
Screen z Iinstagram.com/gwynethpaltrow
Tu chcemy pokazać polską odsłonę tej mody. Rodzime gwiazdy wyglądają zazwyczaj perfekcyjnie, gdy pracuje nad nimi sztab stylistów i makijażystów. Wzorując się na zagranicznych koleżankach czasem pokazują się w sposób "naturalny".
Twitter.com/Nataliyahs
Instagram.com/Joanna Krupa
Facebook.com/Julia Pietrucha
Facebook.com/Iza Miko
Screen z Instagram.com/dodaqueen
Screen z Facebook.com
Zdjęcia w windzie, które Dawid Woliński robił jeszcze w zeszłym roku, najpierw uznano za przejaw narcyzmu projektanta. Potem pomysł chwycił. Selfie opatrzone tagiem #windawolinskiego zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Zdjęcia w windach robili równie chętnie mniej i bardziej znani. Niektórzy, jak Krzysztof Ibisz czy Edyta Górniak, doświadczyli zaszczytu wspólnej windowej selfie z Wolińskim.
Screen z Facebook.com
Podobna okazja na wspólne zdjęcie sprzedała się na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za 2,5 tys. zł.
Screen z Instagram.com/dawid_wolinski/
Modę podchwycili mniej i bardziej znani celebryci.
Screen z Instagram.com/arturboruc/
Screen z Facebook.com
Screen z Facebook.com
Któregoś razu Woliński przeżył dramat, bo jego winda poszła do remontu. Nadmiar selfie jej zaszkodził?
Screen z Instagram.com/dawid_wolinski/
W warunkach kontrolowanych nawet największe gwiazdy uchylają rąbka tajemnicy i pokazują się w "intymnych" momentach. Co prawda, nie widzieliśmy jeszcze celebryckich selfie robionych po seksie (#aftersex), ale zdjęć gwiazd w łóżkach było w 2014 roku całkiem sporo. "Pościelowy" trend wśród znanych osób wypromowały modelki.
#IWokeUpLikeThis
Dzięki Mirandzie Kerr czy Adrianie Limie ludzie przekonali się, ile w ich urodzie prawdy a ile magii photoshopa i pracy makijażystki. Zdjęcia tuż po przebudzeniu się zrobiły też m.in. Cara Delevingne, Gisele Bundchen, Candice Swanepoel czy Suki Waterhouse.
Screen z Instagram.com
Inne gwiazdy nie mogły być gorsze. Szczególnie chętne na ten rodzaj zdjęć były piosenkarki. Komentując trudy wstawania pokazały się fanom m.in. Beyonce, Rihanna, Demi Lovato, Jordin Sparks, Selena Gomez czy Miley Cyrus.
Screen z Instagram.com
Modę na robione w łóżku zdjęcia zdołano po pewnym czasie przekuć w nośną medialnie akcję charytatywną.
#WakeUpCall
Screen z Twitter.com
Pomysł na twitterową akcję #WakeUpCall zrodził się w głowie brytyjskiej ambasador Unicefu, Jemimy Khan. Wrzuciła swoje zdjęcie po przebudzeniu, wspomniała o akcji pomocy dzieciom w Syrii oraz nominowała kolejne osoby. Każdy wskazany miał zrobić podobne zdjęcie i wpłacić pieniądze na szczytną akcję. Pomysł się spodobał i dołączyło się wiele znanych osób. Także tych, od których słitfoci bez makijażu raczej byśmy się nie spodziewali.
Screen z Twitter.com
Screen z Twitter.com
Screen z Twitter.com