W warszawskim kinie Atlantic odbyła się niedawno prezentacja filmu "Galumphing", w reżyserii dorosłej córki Janusza Józefowicza. 29-letnia Kamila Józefowicz mówiła o swojej produkcji już kilka miesięcy wcześniej. W styczniowym "Dzień Dobry TVN" opowiedziała o swojej wyprawie do Brazylii, gdzie był realizowany jej dokument. Obraz w końcu ujrzał światło dzienne, w sali pełnej publiczności.
Na pokazie nie mogło zabraknąć kochającego ojca, dyrektora Teatru Buffo. Dla Józefowicza musiała to być wielka chwila. Jego dorosła córka spełniła bowiem swoje marzenia i zaprezentowała owoc swojej kilkuletniej pracy. Film obejrzała również żona artysty, Natasza Urbańska. Od samego początku nie była w zbyt dobrym humorze...
Kamila Józefowicz wyraźnie była szczęśliwa po projekcji dokumentu. Cały czas się uśmiechała i z chęcią odpowiadała na pytania, zgromadzonych w sali kinowej widzów. Obecność ojca na pewno była dla niej dużym wsparciem. W studiu "Dzień Dobry TVN" wyznała, że uważa ojca za profesjonalistę. Jego zdanie musi się więc dla niej bardzo liczyć.
Wygląda na to, że ojciec był zachwycony filmem swojej dorosłej, pięknej latorośli. Po prezentacji filmu wręczył jej okazały bukiet kwiatów. Czułych gestów nie było końca. Z chęcią ją przytulał i gratulował sukcesu. Janusz Józefowicz wyraźnie ociepla stosunki ze swoją córką z pierwszego małżeństwa. Co powiedział o jej filmie?
Kamila zauważyła przemianę ojca, który wyraźnie zaczął starać się o relację na linii ojciec- córka.
Józefowicz słynął wcześniej ze swojego wybuchowego temperamentu. Wielokrotnie podkreślał, że jego relacja z córką jest trudna, ze względu na to, że za szybko został ojcem. Miał zaledwie 23 lata.
Na spotkaniu z Kamilą Józefowicz, nie zabrakło również brata Kamili, Kuby Józefowicza. 19-letni chłopak wielokrotnie pojawiał się na scenie z ojcem, przy okazji wysokobudżetowego programu "Przebojowa noc". Chłopak ma bardzo dobre relacje z całą rodziną i również wyraźnie cieszył się z sukcesu siostry. Żeby tego było mało, młody artysta napisał muzykę do filmu siostry. Ach, te rodzinne więzy...
Po zakończonym pokazie Janusz Józefowicz z dziećmi i Nataszą Urbańską stanęli do wspólnej fotografii z organizatorami tego filmowego wydarzenia. Zastanawia nas tylko fakt, dlaczego Natasza Urbańska nie stanęła obok córki swojego męża. Czyżby między paniami były jakieś spięcia?
Podoba Wam się córka Józefowicza?