Jola Rutowicz zasłynęła udziałem w czwartej edycji "Big Brothera". Była kiczotowa i wulgarna. Kochała róż, tipsy i wszystko co po prostu tandetne. Co na to widzowie? Jedni ją kochali, drudzy nienawidzili. Mimo wszystko Jola "Big Brothera" wygrała.
Później zniknęła jednak z show-biznesu. Obecnie mieszka sobie w Stanach Zjednoczonych, w Miami na Florydzie. Niedawno postanowiła wpaść na chwilę do Polski i tą wizytę zapamięta na długo.
Rutowicz postanowiła poddać się operacji plastycznej nosa. Wielokrotnie powtarzała, że to właśnie nos stanowi jeden z jej największych kompleksów. Zabieg udokumentowała w dość oryginaly sposób. Zaprosiła bowiem kamery telewizyjne.
Jak dowiedział się portal Pomponik.pl, operacja trwała trzy godziny i na szczęście zakończyła się sukcesem.
Uwaga, zdjęcia z materiału filmowego mogą być naprawdę przerażające. Pokazano tam więcej, niż sami się spodziewaliśmy.
Program dokumentujący metamorfozę Rutowicz ma mieć premierę w przyszłym tygodniu. Czy zapowiada on wielki powrót Joli na warszawskie salony? Być może właśnie tak się stanie. Tęskniliście?
DH