Prowadzą razem "Zwolnienie z WF-u" w radiu ESKA Rock i widać, że się po prostu lubią. Program zaczął się, jak to ujął showman, od "prywaty" i pytania, dlaczego Stuhr w ogóle zgodził się na współprowadzenie z nim audycji.
Stuhr przyznał też, że frajdę mu sprawia zaglądanie na stronę internetową radia i czytanie komentarzy. Z tej okazji panowie sobie sympatycznie podokuczali:
Temat jednak szybko zszedł na "Pokłosie" i związane z nim kontrowersje. Ten wywiad Maciej Stuhr zapowiadał jako ostatni, w którym wypowie się o filmie. Wojewódzki nawiązał nie tylko do "Pokłosia", ale również do "Obławy", drugiego mocnego filmu Stuhra, w którym zagrał czarny charakter. Zastanawiał się, czy wizerunek Stuhra jako aktora komediowego nie przeszkadza mu w zabraniu głosu w dyskusji na poważne tematy.
Prowadzący odniósł się także do wypowiedzi Stuhra o tym, że przestał być on uważany za Polaka.
Wojewódzki był ciekawy, jak Stuhr odnosi się do opinii o tym, że "Pokłosie" jest filmem "o tym, jak nasi prześladowali Żydów".
Stuhr i Wojewódzki uważają, że mimo sprzeciwów, o pewnych sprawach trzeba zacząć mówić, ale, jak ujął to dziennikarz: "najpierw trzeba nabrać dystansu".
X-News
Wojewódzki zapytał też, czy za Stuhrem wołają "Ty Żydzie" czy "do gazu!".
Tak poważne rozmowy skłoniły Wojewódzkiego do skomentowania zachowania kolegi:
Ale było też na luzie.
Maciej Stuhr wydaje się być dużym fanem Dominiki Wodzianki i jej wdzięków. Gdy zrobiło się poważnie, Wojewódzki zażartował, że dla rozluźnienia atmosfery zaprosi do studia modelkę. A Stuhr chętnie na to przystał. Nawet bardzo chętnie.
Ale nie zostawił tego przypadkowi. Skutecznie doprowadził do tego, że Wodzianka, odziana jedynie w przezroczystą czarną sukienkę i stringi, przyszła ponownie:
Po czym przywołał Dominikę zabawnym głosem mówiąc:
Sytuacja sprowokowała Wojewódzkiego do żartu:
X-News
Dowiedzieliśmy się też, że Maciej Stuhr pójdzie w ślady Macieja Dowbora, Tomasza Karolaka, Piotra Adamczyka i innych gwiazd, i zacznie treningi triathlonowe. Nie obyło się bez złośliwości pod adresem wspomnianych panów.
Jeżeli komuś z Magdą Cielecką kojarzyły się określenia typu "królowa lodu" czy "wyniosła artystka", to po wizycie u Kuby powinien zmienić zdanie. Zresztą sama aktorka odżegnuje się od takiego wizerunku:
Cielecka była dowcipna i zaczepnie odpowiadała na komentarze Wojewódzkiego. Zaczęło się od wielkiego wyznania showmana - upatrzył on sobie aktorkę na matkę swojego dziecka:
X-News
Temat jeszcze kilka razy powracał:
Pretekstem do spotkania był nowy sezon serialu "Bez tajemnic", w którym gra Cielecka. Wojewódzki zapytał, ile z bohaterki, która jest samotna i nieszczęśliwa, jest w niej samej:
Wojewódzkiego zaskoczyła szczera wypowiedź Cieleckiej:
X-News
To nie był koniec szczerych wyznań aktorki. Opowiedziała też, czy widzi się w roli matki:
Świetnie całą rozmowę podsumował Wojewódzki:
Zdecydowanie.