Magda Gessler przeżyła horror w ostatnim odcinku "Kuchennych rewolucji".
Na warsztat, tym razem wzięła warszawską restaurację "Li-Du". Rewolucja się udała, ale kilka miesięcy później stare wróciło. Wróciła też Gessler, by sprawdzić jak się miewają podopieczni i wtedy rozegrał się dramat.
Nagle w restauracji zrobił się harmider, a z kuchni zaczęły lecieć słyszalne na sali bluzgi.
Zaniepokojona Gessler ruszyła na zaplecze, by spotkać tam wciśniętą w kąt zapłakaną kelnerkę.
Okazało się, że powodem awantury były stłuczone talerze.
Właściciel restauracji wyzywał okropnie, a kelnerka była przerażona.
Chciała wyjść z restauracji.
Ale żona właściciela zakazała jej tego w obawie przed plotkami.
Magda Gessler staje w obronie skrzywdzonej kelnerki.