• Link został skopiowany

Robert Gonera w smutnym wyznaniu. Wcześniej o tym nie mówił. To dlatego od wielu lat jest sam

Robert Gonera kilkanaście lat temu przeszedł załamanie nerwowe. Niedługo później rozstał się z żoną, a na jego drodze pojawiły się kolejne problemy. W nowym wywiadzie wyznał, że nie szuka już miłości.
Robert Gonera
KAPiF

Robert Gonera przez wiele lat był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Popularność przyniosła mu główna rola w filmie "Dług", a także występy w uwielbianym przez widzów serialu obyczajowym "M jak miłość". W 2007 roku podczas kręcenia "Dominatora" Robert Gonera przeszedł załamanie nerwowe i bez śladu zniknął z planu. Powrót na prostą zajął mu długi czas. Obecnie wrócił do zawodu, a widzowie z powrotem mogą oglądać jego poczynania w "M jak miłość". W jednym z najnowszych wywiadów aktor podzielił się bolesnym wyznaniem. Choć udało mu się posklejać życie zawodowe, to w prywatnym nie miał już tyle szczęścia. 

Zobacz wideo Filip Chajzer o tym, jak małżeństwo zmieniło jego partnerkę. Jak ona czuje się jako żona?

Robert Gonera wspomina nieudane małżeństwa. "Przeżyłem piękną miłość"

Robert Gonera był dwukrotnie żonaty. W latach 1990-1994 był mężem Jolanty Fraszyńskiej, z którą ma córkę, Nastazję. Natomiast ze związku z Karoliną Wolską doczekał się dwóch synów: Teodora i Leonarda. Para rozstała się w 2012 roku i od tamtej pory aktor jest sam. W wywiadzie z serwisem Gazeta.pl Robert Gonera wyjawił, dlaczego tak wyszło i jak wyglądają jego relacje rodzinne. "Od wielu lat jestem singlem. Nie chcę nikomu oferować ciężkiej drogi bycia z aktorem, który ciągle jest w drodze" - zdradził. Po czym dodał: "Z trudem i z ogromnym wysiłkiem starałem się być w życiu moich bliskich i moich dzieci. To powoli już się kończy, bo dzieci dorastają. Mój najmłodszy syn ma 16 lat, starszy prawie 20, a córka w ogóle jest dorosła". Mimo to aktor podkreśla, że nie czuje się zawiedziony, a z obu małżeństw stara się pamiętać tylko i wyłącznie te dobre chwile. 

Czasami jeszcze człowieka coś szarpie, ale jestem spełniony. Przeżyłem piękną miłość do mojej żony, a wcześniej przytrafiło się również młodzieńcze uczucie

- wyznał.

Robert Gonera rozlicza się z dawnymi problemami. "Udowadniam, iż panuję nad przeszłością"

W tej samej rozmowie Robert Gonera wrócił pamięcią do jednego z najtrudniejszych okresów w życiu, gdy przechodził załamanie nerwowe. Od tamtego momentu w jego życiu zaszły spore zmiany. Przede wszystkim udało mu się pokonać chorobę alkoholową. "Myślę, że wystarczająco udowadniam, iż panuję nad przeszłością" - stwierdził. Po czym dodał: Jakakolwiek by była. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nadal utrzymuję się z aktorstwa. (...) Mam nadzieję, że pozostanę przy aktorstwie do późnej starości. Chociaż często jest codzienna walka o role, o to, żeby przeżyć. ZOBACZ TEŻ: Gonera znowu namiesza w "M jak miłość". Znamy szczegóły jego powrotu [PLOTEK EXCLUSIVE].

Robert Gonera
Robert GoneraKAPIF.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: