Pod koniec października Joanna Przetakiewicz w jednym z wywiadów opowiedziała o kulisach związku z Janem Kulczykiem, a także o relacjach z jego rodziną. Tym razem projektantka i bizneswoman wystąpiła w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej", gdzie skupiła się głównie na sobie.
Joanna Przetakiewicz wielokrotnie powtarzała, że włożyła dużo wysiłku, aby osiągnąć sukces. O tym, że chce być kobietą niezależną, wiedziała już we wczesnej młodości. Pierwszy biznes otworzyła na początku lat 90. Zdobyła wówczas cenne doświadczenie, które przydało jej się w kolejnych projektach.
W 2010 roku oficjalnie wystartowała założona przez nią marka odzieżowa La Mania. Obecnie Przetakiewicz zaliczana jest do grona najpopularniejszych bizneswoman w Polsce. To wszystko nie udałoby się, gdyby nie determinacja i ciężka praca. W rozmowie z Moniką Jaruzelską przyznała, że czasami nadmiar obowiązków ją przyłącza i staje się "ofiarą przemocy własnej".
Ja jestem ofiarą przemocy własnej (...). Bo to jest coś takiego... wszyscy wiemy, że trzeba pić wodę, a o godzinie 16:00 przypominasz sobie, że nie wypiłaś ani jednej szklanki wody. I mówisz: "Faktycznie, przecież wodę trzeba pić". Oddychać trzeba. Mam wrażenie, że ja nie oddychałam do tej 16:00, bo spieszę się, bo coś tam robię. Więc trzeba to sobie powtarzać, że nic nie musi być idealne, że musimy zatrzymać się na chwilę i np. podsumować sobie dzień - powiedziała.
Tłumaczyła również, że największym zagrożeniem dla niej jest wpadnięcie w pułapkę perfekcyjności.
Musimy dać sobie przyzwolenie na to, by nie być perfekcyjne, bo to jest po prostu niemożliwe i to najczęściej nas zamęcza.
Przez wiele osób Joanna Przetakiewicz podziwiana jest za swój upór, osiągnięcia i siłę, którą dzieli się z innymi. Dyrektorka domu mody La Mania często i chętnie uczestniczy również w różnych debatach i spotkaniach, podczas których dzieli się swoimi doświadczeniami z kobietami z różnych środowisk.