Joanna Przetakiewicz 13 listopada przy okazji panelu akcji "Nie!Wypaleni" wspomniała o zarobkach, które jej zdaniem pozwoliłyby Polakom na godne życie. - Żyjąc w dużym i drogim mieście, a Warszawa takim miastem jest, ideałem byłoby, gdyby każdy mógł zarabiać 10 tys. zł netto - powiedziała na akcji "Nie!Wypaleni" w rozmowie z "Faktem". Specjalnie dla nas komentarza na ten temat udzielił Krzysztof Gojdź. Wyznał, jaka jego zdaniem powinna być kwota zarobków.
Krzysztof Gojdź w rozmowie z Plotkiem na samym wstępie wspomniał o wypowiedzi Joanny Przetakiewicz. Ocenił również kwotę zarobków, którą ona podała. Przyznał, że jest z nią bardzo blisko. - Uwielbiam Asię Przetakiewicz! Power i siła kobiety! Z mega energią i humorem. I chyba też z dozą humoru podeszła do kosztów życia w Warszawie. Nie sądzę, że Asia jest w stanie przeżyć za dziesięć tysięcy złotych czy nawet dolców. Na waciki to fakt, wystarczy. Żartuję! - powiedział z humorem. Wyznał, jaka kwota powinna zapewnić godne życie. - Jeśli chcesz mieć faktycznie takie ciekawe życie na poziomie w Polsce, to właśnie potrzebujesz takie minimum pięć - dziesięć tysięcy dolarów. A dolar jest teraz tani - podkreślił.
Zdaniem Krzysztofa Gojdzia, mniejsze zarobki będą za niskie. - Jeżeli mówimy o zarobkach dziesięć tysięcy, to na pewno jest to bardzo mało, a na pewno w Warszawie. Po opłaceniu mieszkania i wydatków na jedzenie i restauracje, czy dziecko lub dzieci to tak naprawdę zostaje na koniec bardzo mało. Nie wystarczy nam na dobry, nowy płaszcz, a przecież idzie zima - podkreślił.
Krzysztof Gojdź wyznał, że jego zdaniem ceny w Polsce są już takie, jak w Stanach. W naszym kraju są bardzo wysokie koszty życia. - Ja z perspektywy Hollywood, Los Angeles czy Miami, patrząc na Polskę, uważam, że Polska, a szczególnie Warszawa, stała się bardzo drogim miejscem do życia. Co więcej, porównałbym, że ceny tu zrównują się powoli z cenami w Nowym Jorku czy Los Angeles - mówił nam. Padło mocne wyznanie. Lepiej usiądźcie. - Kiedyś w wywiadzie na temat, ile ja potrzebuję, żeby godnie żyć w Los Angeles powiedziałem, że jest to jest kwestia 30 tysięcy dolarów. Żeby faktycznie fajnie, na poziomie żyć. Żeby było stać na wszystko, na wyjścia do fajnej restauracji czy na kupno ciuchów. Wiem, że to na pewno są to kosmiczne pieniądze. Ale niestety, jeśli chcesz żyć na poziomie, to są takie koszty - podsumował.
Krzysztof Gojdź dodał, że za granicą są zupełnie inne zarobki, niż w Polsce. - Oczywiście zarobki w Hollywood są inne niż w Polsce. Ale ja nie wyobrażam sobie przeżycia w Polsce, mając na koncie dziesięć tysięcy złotych i opłacenie czynszu, mieszkania, jedzenia itp. - ocenił. Przyznał, że przykro mu z powodu niskiej emerytury wielu osób. Przekazał też rady dla młodego pokolenia. - Podziwiam przede wszystkim emerytów. Współczuję, że są takie małe emerytury w Polsce, u osób, które ciężko pracowały przez kilkadziesiąt lat. Zawsze motywuję młode osoby, żeby albo wyjechały z Polski, albo spróbowały swoich sił gdzieś, gdzie lepiej można zarobić, a koszty życia są mniejsze - skwitował. Co o tym sądzicie? Zgadzacie się?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Tak wygląda dom Kwaśniewskiej i Badacha. Muzyk dba o porządek
Burza pod zdjęciem z próby dwa dni przed finałem. Co z Kaczorowską i Rogacewiczem? Kassin wyjawił prawdę
Stylizacja Smaszcz niczym "majstersztyk PR-u". Tak ubrała się na rozprawę z byłym mężem
Mieli ją odmłodzić. Uczestniczka "10 lat młodsza w 10 dni" nie kryła zaskoczenia przemianą
Leszek Miller został zapytany o związek wnuczki. Wspomniał o "ociepleniu relacji"
Kołakowska wyznała, że była ofiarą przemocy w związku. Karolak już zareagował
Menedżer Tomasza Karolaka zapytany o wpis Rogacewicza. Jaśniej się nie da
Według Joanny Przetakiewicz tyle trzeba zarabiać, żeby godnie żyć. Padła konkretna kwota
Edyta Pazura tak szczera jeszcze nie była. "Koniec współpracy i przyjaźni, która trwała dziesięć lat"