Sława niesie ze sobą sporo przywilejów, ale ma także ciemne strony. W otoczeniu gwiazd mogą pojawić się niebezpieczni stalkerzy, którzy zrobią wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę. Z jedną z nich mają do czynienia Robert Janowski i jego żona. Szczególnie zawzięta była w stosunku do Moniki Janowskiej, żony prezentera. W wywiadzie dla Gazety.pl podkreśliła: "Raz rzuciła butelką, ale nie trafiła. Butelka uderzyła w garaż. Innym razem w ostatniej chwili uciekłam spod kół jej roweru". Robert Janowski boi się o zdrowie rodziny i wydał poruszający apel.
Szczególnie w złej sytuacji jest wieloletnia partnerka prezentera, która otrzymuje od niej zarówno mailowe, jak i telefoniczne groźby śmierci. Janowski nie wytrzymał i opublikował przejmujący post na Instagramie. Napisał:
Mamy dość!!! Jesteśmy bezsilni! Jesteśmy zmęczeni, wystraszeni i kompletnie bezradni. Apel do policji, prokuratury i wszystkich urzędów, powołanych do stania na straży praworządności! Monika i ja nie jesteśmy ludźmi, którzy szukają rozgłosu w ten sposób. Nie użalamy się, nie publikujemy wizerunku tej pani, składamy zeznania, współpracujemy, nie komentujemy tutaj wszelkich medialnych publikacji na ten temat, aby nie zaszkodzić śledztwu i dostaliśmy właśnie zawiadomienie, że sprawa psychofanki rozpocznie się dopiero... w kwietniu!
Prezenter od wielu lat nie może się uwolnić od nękającej go i jego rodzinę kobiety.
To jest osoba chora. Ma zakaz zbliżania się do mnie, a dzisiaj była pod naszym domem i nikt nic sobie z tego nie robi! Pomalowała mój samochód, pomalowała bramę, nęka nas telefonami, dostaję kilkanaście maili dziennie, jeździ za mną do pracy, śledzi moją żonę i tak jest od... 12 lat. Straszy moją rodzinę, grozi śmiercią Monice, nachodzi nas także nocą, jest obecna w naszym życiu przez 24 godziny od kilkunastu lat - podsumował.
Najgorszy w tej całej sytuacji jest fakt, że policja jest bezradna wobec całej sytuacji. Mogą zareagować tylko wtedy, kiedy komuś zdarzy się krzywda. W wywiadzie dla Gazety.pl Robert Janowski przekazał, co usłyszał od policjantów:
Usłyszeliśmy, że my musimy tę osobę złapać. Osobiście, fizycznie ją złapać - podkreślił.
Więcej na temat sprawy przeczytasz TUTAJ.