Martyna Gliwińska zyskała popularność dzięki związkowi z Jarosławem Bieniukiem. Para doczekała się syna, Kazika. Jednak, kiedy projektantka wnętrz ogłosiła ciążę, związek z piłkarzem należał już do przeszłości. Celebrytka przez pewien czas skupiała się wyłącznie na pracy zawodowej i macierzyństwie. Kilka miesięcy temu w jej życiu ponownie pojawiła się miłość. Influencerka gościła ostatnio w "Dzień dobry TVN". W programie opowiedziała o nowym ukochanym i mierzyła suknie ślubne.
Pod koniec wakacji Martyna Gliwińska podzieliła się z fanami radosną wiadomością. Projektantka wnętrz i jej partner zaręczyli się. W "Dzień dobry TVN" opowiedziała o ślubnych planach i nowej miłości. Influencerka wyznała, że poznała ukochanego w pracy.
Wojtek zaproponował mi współpracę. Chciał, abym zmieniła coś w jego mieszkaniu jako projektantka wnętrz. To były dwie wizyty zawodowe. Na trzeciej spotkaliśmy się już prywatnie, w restauracji na randce - wspominała.
Celebrytka opisała też zaręczyny. Okazuje się, że był to niemal filmowy moment.
Pojechaliśmy na nasze wymarzone wakacje, na których zaskoczył mnie oświadczynami. Wojtek bardzo kocha kino, film, więc nie mogło to wyglądać inaczej, jak to, że zainspirował się sceną z serialu, który uwielbia. Postanowił, że klęknie przede mną niczym Borys Szyc. Wskoczył do basenu i wyskoczył z niego z pierścionkiem. Cały ociekający wodą klęknął przede mną - opowiadała.
Gliwińska zdradziła również, że jej ukochany świetnie dogaduje się z małym Kazikiem.
Są najlepszymi kumplami. Uwielbiają się wzajemnie. Tęsknią za sobą, jak się długo nie widzą. On jest bardzo dla niego opiekuńczy, czym mnie rozczula. Zresztą cała jego rodzina bardzo się angażuje w Kazika i w nasz związek, więc jest to dla mnie bardzo ważne i bardzo to doceniam - zaznaczyła.
Celebrytka zabrała kamery do salonu sukien ślubnych, gdzie towarzyszyli jej syn i mama. Projektantka wnętrz przymierzyła kilka kreacji, nie wybrała jednak "tej jedynej".