• Link został skopiowany

Uczestnik "Ninja Warrior" przerwał milczenie. Pokazał dokumenty, które mogą wstrząsnąć stacją

Albert Lorenz ponownie zabrał głos w sprawie dramatycznego wypadku na planie "Ninja Warrior Polska". Uczestnik programu ujawnił opinie biegłego sądowego.
Albert Lorenz
Fot. Instagram.com/albert_brudny_lorenz

Albert Lorenz, uczestnik programu "Ninja Warrior Polska", ponownie zabrał głos w sprawie wypadku, do którego doszło podczas nagrań show. Przypomnijmy, że mężczyzna w trakcie jednej z konkurencji złamał kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Teraz światło dzienne ujrzały nowe dowody w sprawie.  

Zobacz wideo Czy Sarsa jest w pełni zdrowa po operacji? "Nikt nie wie, co będzie" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]

Albert Lorenz z "Ninja Warrior Polska" ujawnia nowe szczegóły. Chodzi o jego wypadek

Albert Lorenz ujawnił w sieci nowe dokumenty dotyczące okoliczności zdarzenia. Jak poinformował, zebrane materiały zostaną przekazane do prokuratury. Mężczyzna od dawna podkreśla, że podczas realizacji programu zabrakło odpowiednich zabezpieczeń i ubezpieczenia zdrowotnego. Tym razem opublikował nagranie, w którym zaprezentował ekspertyzy biegłego sądowego opisujące stan techniczny przeszkody, z której spadł. "W dniu dzisiejszym wysyłam szereg dowodów, które udało mi się skompletować w sprawie mojego złamania kręgosłupa na Power Tower w programie 'Ninja Warrior Polska'. Uchylę wam może rąbka tajemnicy, co w nich się znajduje" - zapowiedział.

W dokumentach znalazły się opinie specjalistów, którzy stwierdzili poważne nieprawidłowości w przygotowaniu toru i użytych materiałach. "Przede wszystkim są to trzy opinie biegłego sądowego, który stwierdził, że nie spełniały one określonych norm (...), i stwierdził szereg uchybień i brak podstawowych norm" - mówił Lorenz. W dalszej części relacji uczestnik przekazał, że z informacji, które uzyskał, wynika, iż materac zabezpieczający został przygotowany naprędce. "I to nie wszystko, bo z informacji, które otrzymałem, okazuje się, że ten materac został zrobiony dzień przed nagraniami, prowizorycznie, z jakichś sztywnych gąbek. A ten, który miał być faktycznie, podobno nie dojechał" - dodał. Na zakończenie swojego wpisu Lorenz zapowiedział, że sprawa znajdzie finał w prokuraturze. "To wszystko trafi w dniu dzisiejszym do prokuratury, a wy pamiętajcie, nikt nie jest poza prawem i zawsze macie prawo walczyć o swoje" - podsumował. 

 

Żona Alberta Lorenza zabrała głos. Opublikowała poruszający wpis

Do sprawy wypadku uczestnika postanowiła odnieść się także jego żona - Sandra Lorenza. W mediach społecznościowych kobieta zamieściła wpis, w którym poruszyła kwestię hejtu, który spadł na Lorenza po udziale w programie. "Myślałam, że w takich momentach człowiek może liczyć na wsparcie i dobre słowo. Niestety, zderzyłam się z czymś, co odebrało mi wiarę w drugiego człowieka" - napisała żona sportowca. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Złamał kręgosłup na planie 'Ninja vs Ninja'. Żona zabrała głos. 'Ludzie potrafią być bezduszni'".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: