• Link został skopiowany

Romanowska niedawno pożegnała mamę. Teraz prosi o wsparcie dla taty. "Niech dziś się uda"

Elżbieta Romanowska przechodzi ostatnio trudny okres. Prowadząca "Nasz nowy dom" wyjawiła, że zachorował jej tata.
Elżbieta Romanowska
KAPiF, https://www.instagram.com/stories/elaromanowska/

Elżbieta Romanowska w mediach społecznościowych publikuje zwykle zdjęcia i nagrania związane z powstawaniem odcinków programu "Nasz nowy dom". Sporadycznie dzieli się z obserwatorami również życiem prywatnym. Prezenterka zamieściła niepokojący kadr ze szpitala. Okazuje się, że jej ojciec jest pod opieką specjalistów. Wszystko opisała w krótkim komunikacie.

Zobacz wideo Stolarz wprost o współpracy z Romanowską

Elżbieta Romanowska ma prośbę do fanów. Poruszające wyznanie

"Prawie rok temu lekarze walczyli tu o mamę, dziś walczą o tatę. Niech dziś się uda. Trzymajcie kciuki za tatę i lekarzy, którzy będą go operować" - napisała Romanowska. Prezenterka nie podała jednak więcej szczegółów, nie wiemy zatem, z czym dokładnie mierzy się jej tata. We wpisie Elżbieta Romanowska wspomniała także o mamie. Prezenterka w grudniu ubiegłego roku informowała swoich fanów, że jej mama znalazła się w szpitalu i musi przejść operację. Niestety, mimo wysiłków lekarzy nie udało się jej uratować. Tragiczną wiadomością o śmierci mamy Elżbieta Romanowska podzieliła się w czerwcu. "Na dzień dzisiejszy trudno mi w to uwierzyć. Życzę więc dziś sobie, by tak też się stało, by ból zelżał. Znów rodzina i przyjaciele oraz wy, kochani, dają mi największą siłę i są pretekstem, by wstać z łóżka i działać dalej. Bo po każdej burzy wychodzi słońce i choć moje 'słońce' zaszło, to w moim obolałym sercu będzie nadal świecić" - pisała na Instagramie.

Elżbieta Romanowska na co dzień wspiera rodziny w "Nasz nowy dom". To, co usłyszała od chłopca, poruszyło internautów

W programie "Nasz nowy dom" Elżbieta Romanowska spotyka się z ludźmi, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Problemy finansowe nie są jednak ich jedynym problemem. Szerokim echem odbiła się ostatnio historia 15-letniego Michała. Rówieśnicy byli dla niego okrutni i wyśmiewali go, także z powodów rodzinnych. - W szkole dokuczali mi, bili, zaczepiali. Śmiali się z tego, że moja mama jest chora i jeździ na wózku - przekazał uczestnik formatu. Wyznanie chłopca niezwykle poruszyło internautów. "Dzieciaki są okrutne, ale niestety uczą się wszystkiego w domu, patrząc i słuchając, co mówią rodzice!", "Brak słów, jesteś super chłopakiem. Pamiętaj, do tych hejterów karma wróci" - czytamy komentarze.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: