Z wielkim smutkiem świat muzyki przyjął wiadomość o śmierci Sama Riversa - basisty i współzałożyciela zespołu Limp Bizkit. Muzyk zmarł w sobotę 18 października w wieku 48 lat. Informację potwierdzono w oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym na profilu grupy na Instagramie.
Członkowie Limp Bizkit pożegnali Riversa wzruszającym wpisem, w którym nazwali go sercem zespołu. "Nie był tylko basistą - był czystą magią. Pulsem pod każdą piosenką, spokojem w chaosie, duszą naszego brzmienia" - napisali. "Sam był człowiekiem jedynym w swoim rodzaju i legendą wśród legend. Spoczywaj w pokoju, bracie. Twoja muzyka nigdy się nie skończy" - dodano. Na tę chwilę nie ujawniono przyczyny śmierci muzyka.
Na razie nie wiadomo, co dalej z działalnością zespołu. Nie podano żadnych decyzji dotyczących przyszłych koncertów, choć warto przypomnieć, że 17 października ogłoszono występ Limp Bizkit jako głównej gwiazdy festiwalu Impact 2026, zaplanowanego na 3 czerwca w krakowskiej TAURON Arenie.
Sam Rivers dorastał w Jacksonville na Florydzie, gdzie poznał Johna Otto, przyszłego perkusistę Limp Bizkit. Obaj grali razem w młodzieńczych zespołach, a pracując w restauracji Chick-fil-A, Sam poznał Freda Dursta - późniejszego frontmana formacji. Niedługo potem dołączyli do nich gitarzysta Wes Borland oraz DJ Lethal. W 1994 roku narodził się zespół, który świat poznał jako Limp Bizkit - jeden z najważniejszych przedstawicieli nurtu nu metal, łączącego ciężkie brzmienie z elementami hip-hopu. Limp Bizkit zdobył międzynarodową sławę dzięki albumom "Significant Other" oraz "Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water". To z nich pochodzą największe przeboje zespołu: "Nookie", "Rollin' (Air Raid Vehicle)", "Break Stuff", "My Way", "Take a Look Around" czy "Hot Dog".
Sam Rivers zawsze otwarcie mówił, że jego styl gry na gitarze basowej inspirowany był przez muzyków takich jak Jeff Ament z Pearl Jam i Geezer Butler z Black Sabbath. Poza Limp Bizkit działał także jako producent młodych zespołów z rodzinnego Jacksonville oraz w projekcie Sleepkillers, z którym nagrał jeden album.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!