Elżbieta Dmoch przed laty była gwiazdą zespołu Dwa plus Jeden, który wylansował takie hity jak "Chodź, pomaluj mój świat" czy "Windą do nieba". Piosenkarka po rozwodzie z Januszem Krukiem, który był współzałożycielem zespołu, zakończyła karierę. Po jego śmierci całkowicie wycofała się z show-biznesu. Artystka zamknęła się w swoim mieszkaniu i nie korzystała z tantiem, a jej sytuacja się pogarszała. Wokalistka długo nie chciała przyjąć pomocy. Obecnie wpiera ją Polska Fundacja Muzyczna. Prezes organizacji wyjawił, że w tym roku Dmoch nie będzie świętowała urodzin w gronie najbliższych.
29 września Elżbieta Dmoch kończy 74 lata. Nie uda jej się jednak świętować tego wyjątkowego dnia z najbliższymi, o czym poinformował prezes Polskiej Fundacji Muzycznej, Tomasz Kopeć. Wszystko ujawnił w rozmowie z "Faktem". Okazuje się, że bliscy piosenkarki się rozchorowali. Ona sama również nie czuje się najlepiej. - W poniedziałek ona ma urodziny, ale nie będą one w tym roku obchodzone, bo wszyscy znajomi są chorzy. Ona też nie jest w formie - przyznał. Wyjawił również, że przekazał Elżbiecie Dmoch paczkę, którą otrzymała od jednej z fanek. - Być może na święta będzie więcej paczek - dodał.
Polska Fundacja Muzyczna cały czas wspomaga piosenkarkę. Niedawno ujawniono, że udało się wyremontować mieszkanie Dmoch. Kupiono nowe sprzęty w tym m.in. lodówkę, telefon i telewizor, choć nie udało się jeszcze całkowicie wyposażyć miejsca. Sama artystka, choć przyjmuje pomoc materialną, nie chce się mimo wszystko zgodzić na opiekę. - Coraz trudniej ogarnia sprawy, natomiast nie jesteśmy w stanie wydobyć od niej zgody na stałą pomoc osoby trzeciej w żadnym zakresie, a możemy w każdym dostarczyć jakąś usługę, opieką pomocową, również ośrodek pomocy społecznej. Elżbieta cały czas na razie odmawia - przekazał "Faktowi" Tomasz Kopeć. Dziennikowi udało się ustalić, na jaką emeryturę może liczyć Dmoch. Okazuje się, że piosenkarka co miesiąc otrzymuje nieco ponad dwa tysiące złotych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!