Debora Estrella to znana meksykańska prezenterka telewizyjna. W poniedziałek, 22 września, światowe media obiegła smutna wiadomość o jej śmierci. Debora Estrella zginęła podczas lekcji latania w stanie Nuevo Leon. Według doniesień serwisu NewsX, w trakcie zajęć doszło do niespodziewanego wypadku, a Debora Estrella i jej instruktor zginęli na miejscu.
Debora Estrella miała 43 lata i marzyła, by nauczyć się latać. Tuż przed tragicznym wypadkiem wrzuciła do mediów społecznościowych zdjęcia samolotu, na którym uczyła się latać, z dopiskiem "Zgadnijcie co?". Z nagrań świadków wypadku wynika, że samolot, w którym znajdowała się prezenterka i jej instruktor, nagle zaczął szybko tracić wysokość. Do tego w trakcie pikowania wpadł w niekontrolowany korkociąg. Obecnie okoliczności zdarzenia badają Generalna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego i biuro prokuratora stanowego, ale pojawiają się już pierwsze szczegóły dotyczące wypadku. Prawdopodobnie za sterami samolotu siedział pilot pilot Bryan Ballesteros, który wcześniej pracował dla komercyjnych linii lotniczych Viva Aerobus.
Po śmierci prezenterki głos zabrał jej były mąż, Jose Luis Garcia, choć wtedy jeszcze tożsamość ofiar nie była znana. Z kolei firma, w której pracowała Debora Estrella, wydała oświadczenie. "Jesteśmy wstrząśnięci i głęboko zasmuceni stratą naszej koleżanki. Debora Estrella, lat 43, prowadziła 'Morning Telediario' w Monterrey od 2018 r., a także zajmowała się pisaniem wiadomości w Milenio Television i prowadzeniem 'Telediario w Mexico City', nadawanego w weekendy na Channel 6. (...) Chcemy wyrazić nasze najgłębsze kondolencje rodzinom i bliskim zmarłej dwójki. Niech spoczywają w pokoju" — napisano w oświadczeniu.
Jak się okazuje, dzień przed wypadkiem na przyjęciu urodzinowym Debora Estrella chwaliła się, że zaczyna kurs i zamierza zdobyć licencję pilota. To była więc jej pierwsza lekcja, która zakończyła się tragicznie. - Rozmawiałyśmy i powiedziała mi: "Zaczynam uczyć się latać. Pewnego dnia będziemy mogły latać razem" - powiedziała jej koleżanka Maria Julia Lafuente na wizji. - Musiałam rozpocząć poranny program informacyjny bez niej, bez jej uśmiechu. To studio będzie wydawać się niezwykle puste. Debora była kobietą, która żyła pełnią życia, która nigdy niczego nie powstrzymywała, która zawsze dawała z siebie wszystko i wnosiła pasję potrzebną do tej pracy. Jeśli jest jedna rzecz, której wszyscy możemy się od niej nauczyć, to żyć pełnią życia, robić to, co kochamy najbardziej i nie marnować ani chwili, ponieważ dziś bardziej niż kiedykolwiek jasne jest, że liczy się każda minuta - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!