17 lipca media obiegła smutna informacja o śmierci Joanny Kołaczkowskiej. 59-latka zmagała się z nowotworem mózgu. Aktorka spoczęła na warszawskich Powązkach Wojskowych, w Alei Zasłużonych. 16 i 17 sierpnia na profilach członków Kabaretu Hrabi pojawiły się przejmujące wpisy. Pod postami zaroiło się od komentarzy zasmuconych fanów.
"Pierwszy miesiąc bez ciebie. Tęsknota nigdy nie minie" - napisał Tomasz Mejer. Do wpisu dołączył zdjęcie z uśmiechniętą Kołaczkowską. "Nie mija. Niemalże codziennie oglądam wasze, Hrabi wykony. Wciąż ciężko... Oj, Asior, Asior. Brak ciebie", "Cytując cudownego artystę: ona jest niepożegnalna" - pisali internauci. Kilka słów od siebie dodał również Dariusz Kamys, który prywatnie był także szwagrem aktorki. "To już miesiąc, odkąd odeszłaś tam… Ty już wiesz wszystko. Grzejesz serce w płomieniach Największej Miłości. Wiem, że tam ci dobrze. Ale tutaj - brakuje ciebie. Ten obraz namalowałem dziesięć lat temu, na twoje urodziny. Albo naprawdę ci się podobał, albo cudownie to zagrałaś. Tak czy inaczej - cieszyłem się wtedy jak dziecko. I wiem, że to nie ostatni twój portret" - czytamy. Do wpisu dołączył wspomniany wyżej obraz, który spodobał się również fanom. "Darek, portret Asi wyjątkowy. Nie wiedziałem, że już masz taki staż w malarstwie", "To piękne, jak kawałek własnej duszy uwieczniony na płótnie rezonuje w sercu najbliższej osoby" - pisali.
Ci, którzy nie mieli okazji pożegnać Kołaczkowskiej 28 lipca, dziś przychodzą na jej grób, by w ciszy i zadumie oddać hołd artystce. Często przynoszą kwiaty i znicze. Na początku sierpnia Dariusz Kamys pokazał, jak wygląda grób Kołaczkowskiej. We wpisie zwrócił się do wszystkich, którzy go odwiedzają. "Kochani, to takie piękne… Wasza obecność przy grobie Asi, wasza miłość i pamięć wzruszają nas do głębi. (...) Mamy małą prośbę: Jeśli przyniesiecie nowy znicz, zabierzcie, proszę, choć jeden wypalony. Podobnie z kwiatami - gdy już przekwitną, usuńmy je razem. Dzięki temu wspólnie zadbamy, by miejsce spoczynku Asi było zawsze tak piękne, jak ona sama" - pisał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!