Polska wciąż walczy ze skutkami powodzi. W sieci powstało mnóstwo zbiórek, które mają pomóc osobom dotkniętym kataklizmem. W działania zaangażowane są również gwiazdy z show-biznesu. Niektóre z nich, jak np. Doda, osobiście jadą na miejsce, by pomóc w porządkowaniu zniszczonych miejsc. Inne z kolei udostępniają zbiórki i przesyłają pieniądze, które są niezbędne w przywróceniu dawnego stanu. Jakiś czas temu o pomoc poprosił klub piłkarski GKS Głuchołazy. "Powódź zniszczyła naszą infrastrukturę, a my teraz stoimy przed trudnym zadaniem odbudowy wszystkiego od zera" - czytamy w opisie zbiórki, której celem było pozyskanie 30 tys. złotych. Okazuje się, że kwota została zebrana w zaskakująco szybkim tempie. Wszystko za sprawą pokaźnego przelewu od "Ani i Roberta".
Wygląda na to, że kwotę w wysokości 26 300 zł faktycznie wpłacili Lewandowscy. "Robert i Ania - nazwiska wszyscy się domyślamy - wpłacili ponad 26 tysięcy złotych na rzecz naszego GKS Głuchołazy!" - pisał poseł Kamil Bortniczuk, który pochodzi z Głuchołazów. Głos w tej sprawie zabrał również prezes zniszczonego klubu. "Wszystko wskazuje na to, że darczyńcami rzeczywiście byli państwo Lewandowscy, ale jednoznacznie potwierdzić tego nie mogę. Rozmawiałem telefonicznie o tej wpłacie z pewną panią, jednak ona się nie przedstawiła. Prawdopodobnie nie była to sama pani Ania, ale tego też nie jestem pewien. Kiedy kończąc rozmowę, zapytałem się, komu zawdzięczamy tak hojny gest, w odpowiedzi usłyszałem tylko, że pewnemu piłkarzowi" - mówił w rozmowie z portalem nto.pl.
Artystka pojawiła się w Lewinie Brzeskim, gdzie w kaloszach pomagała w porządkowaniu zalanych miejsc. - Każdy może pomóc. Wszyscy ci, którzy boją się wchodzić w wodę, mogą przyjechać do sztabu, wypakowywać dary. Nie stoicie w wodzie po kolana, a w ten sposób również wspieracie. (...) Pomagamy sprzątać i ogarniać w domach. Woda nie wszędzie jeszcze opadła. Wody było do pasa! Łatwo nie jest, ale z całą naszą ekipą jest pozytywnie, sprawnie i do przodu - mówiła na swoim profilu na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: Psycholożka zapytana o Dodę i jej pomoc powodzianom. Nie kryła oburzenia