Justyna Kowalczyk długo była w życiu oddana sportowi. Po latach odłożyła narty na bok i zdecydowała się skupić na życiu prywatnym. W 2019 roku poznała Kacpra Tekieliego, a oboje szybko połączyła wspólna pasja. Długo ukrywali przed światem romantyczną relację. We wrześniu 2020 roku zdecydowali się na ślub. Z tej okazji na profilu sportsmenki pojawił się okazjonalny wpis, nawiązujący do rocznicy tego ważnego wydarzenia. Szybko jednak zniknął z mediów społecznościowych.
Para była małżeństwem niecałe trzy lata. Ich szczęście przerwała śmierć wspinacza, który zginął podczas ataku na szczyt w Szwajcarii w maju 2023 roku. Co jakiś czas na profilu biegaczki sportowej pojawiają się wspomnienia związane z mężem. Tym razem opublikowała zdjęcie z okazji rocznicy ich ślubu, na którym widać moment zawarcia małżeństwa, ale fani nie mogli się mu dobrze przyjrzeć. Post zniknął z profilu Kowalczyk szybciej, niż się tam pojawił. Co się stało? Można jedynie podejrzewać, że chodzi o błędną datę. Para, według medialnych doniesień, pobrała się 24 września 2020 roku, a wpis z pamiątkową fotografia pojawił się na profilu dzień wcześniej.
Zawodniczka przez jakiś czas ukrywała, że coś łączy ją ze wspinaczem. Para poznała się na kursie wspinaczkowym, o czym Kowalczyk opowiedziała w rozmowie z "Newsweekiem" w 2020 roku. "Polski Związek Alpinizmu miał szeroko zakrojone plany wobec mnie, a ja nie miałam żadnych podstaw ku temu, żeby iść w wysokie góry, prócz niezłej psyche i dobrej wydolności. Chciałam nauczyć się wszystkiego od podstaw, związek zaproponował Kacpra i przyjechałam do niego w podkrakowskie Skałki po naukę wertykalnego świata. Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy" - wyznała. Ich pierwszą randką odbyła się na Cima Grande, czyli kilkusetmetrowej ściance we Włoszech w Dolomitach, którą, jak wyznała Kowalczyk, pokonali w trzy i pół godziny. Okazało się, że doskonale się rozumieją i darzą uczuciem. Ich miłość rozkwitała. Pierwszy raz pojawili się jako para na 100-leciu Polskiego Komitetu Olimpijskiego pod koniec 2019 roku.