18 maja Andrzej Marcisz, polski wspinacz skalny podał informację o śmierci Kacpra Tekieli za pośrednictwem Facebooka. Potwierdził to portal dts24.pl. Biegacz narciarski zginął w górach w Szwajcarii. Miał 38 lat. Przebywał tam ze swoją rodziną, żoną Justyną Kowalczyk i synem Hugo. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci alpinisty.
Sportowiec przebywał w szwajcarskich Alpach, gdzie zdobywał kolejne szczyty. Jeszcze 9 maja za pośrednictwem mediów społecznościowych informował o kolejnych wyprawach. Na Bishorn (4153 m), dwa dni później o Weissmies (4017 m) i Lagginhorn (4010 m). Ostatni post alpinisty ukazał się we wtorek 16 maja. Zdjęcie przedstawiało plecak w pokoju, za oknem było widać śnieg. W miniony weekend mężczyzna informował o zdobyciu Allalinhorn (4027 m), Strayhorn (4190 m) i Rimpfishhorn (4199 m). Góry były wielką pasją i miłością Tekielego. W ostatniej wyprawie towarzyszyła mu żona i syn. Nie wiadomo, czy byli przy nim w chwili tragedii. Zmarł, robiąc to, co kocha.
Kacper Tekieli urodził się 23 listopada 1984 roku w Gdańsku. Zajmował się wspinaczką sportową, był instruktorem z tytułem nadanym przez Polski Związek Alpinizmu. Ukończył studia filozoficzne. Jeszcze w sierpniu 2019 roku dokonał podwójnego trawersu Matterhorn (przejście wszystkich czterech grani z dwukrotnym zdobyciem wierzchołka w ramach jednej akcji górskiej). 13 listopada tego samego roku, bez użycia liny pokonał północno-wschodnią ścianę Eigeru drogą Laupera. Jego wyczyn podkreślały ogólnoświatowe media. Kacper Tekieli poślubił Justynę Kowalczyk 24 września 2020 roku. 2 września 2021 roku na świat przyszedł ich syn o imieniu Hugo.