Ostatnio wystartowała nowa edycja programu "Taniec z gwiazdami". Format wciąż prowadzą Krzysztof Ibisz w duecie z Pauliną Sykut-Jeżyną. Skład jury również się nie zmienił. Uczestników oceniają Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda i Rafał Maserak. W ostatnim odcinku najwyższe noty otrzymali Vanessa Aleksander oraz Michał Bartkiewicz. Najgorzej zdaniem jury poradzili sobie Anna-Maria Sieklucka oraz Michał Kassin. Zdobyli 27 punktów. Natasza Urbańska skomentowała ich taniec.
Po występie aktorki zaroiło się od komentarzy na temat niesprawiedliwych ocen od jury. "Przesadzona krytyka zdecydowanie", "Ta ocena to żart", "Według mnie za niskie punkty", "Najbardziej niesprawiedliwa ocena tego wieczoru. Niestety. Nieadekwatna do tego, co zatańczyli" - pisali niezadowoleni internauci w mediach społecznościowych. O ocenach jury i tańcu Anny-Marii Siekluckiej wypowiedziała się także Natasza Urbańska. - Ama jest piękną kobietą, pełną wdzięku i dała świetny show. Poziom tej edycji jest bardzo wysoki. (...) Pamiętajmy, że to program rozrywkowy, a nie turniej. Wsparcie od widzów jest ważniejsze niż cztery dziesiątki. To dzięki głosom widzów się wygrywa. Trzymam kciuki, Ama, leć wysoko! - powiedziała Natasza Urbańska w rozmowie z portalem Pudelek.
Karolina Gilon pojawiła się na widowni pierwszego odcinka "Tańca z gwiazdami" i wyjawiła w rozmowie z nami, że ona także miała sprawdzić się na parkiecie. - Teraz jesienią nie mamy "Love Island", dlatego że ja miałam tańczyć w "Tańcu z gwiazdami". Nie wiem, czy o tym wiecie, ale tak miało tak być. Nie chcę użyć słowa niestety, ponieważ nie żałuję, bo nie oddałabym ciąży za nic w świecie, aczkolwiek byłam wzruszona, jak oglądałam tancerzy - wyjawiła w rozmowie z nami Karolina Gilon. ZOBACZ TEŻ: Anna-Maria Sieklucka zapytana o "365 dni" i Michele Morrone. Zrobiło się niezręcznie [PLOTEK EXCLUSIVE]