Do zabójstwa doszło 9 lipca 2024 roku. Brytyjskie media podały już wizerunek i nazwisko sprawcy do publicznej wiadomości. 26-letni mężczyzna miał wedrzeć się do domu rodziny Johna Hunta w miejscowości Bushey w Anglii. 61-letnia Carol i jej dwie córki - 28-letnia Hannah i 25-letnia Louise zostały zaatakowane i śmiertelnie ranione. Męża Carol, Johna Hunta, nie było wówczas w domu. Kiedy wrócił, odkrył ciała żony i córek. Śledczy, którzy badali sprawę, ustalili, że narzędziem zbrodni była kusza. Wszystkie trzy kobiety, mimo przybycia służb ratunkowych, zmarły na miejscu od zadanych ciosów. Teraz Prokuratura Generalna przekazała mediom informacje na temat sprawcy.
Prawdopodobnym sprawcą jest 26-letni Kyle C. Został zatrzymany już następnego dnia po zabójstwie. Okoliczności były dość nietypowe. Policja odnalazła mężczyznę na cmentarzu. Był ranny, dlatego przewieziono go do szpitala. Trafił do aresztu, gdzie spędził ponad dwa miesiące. Dopiero teraz został postawiony w stan oskarżenia. Zarzuty to trzy zabójstwa, bezprawne pozbawienie wolności i dwa przypadki posiadania niebezpiecznej broni. Rozprawa odbędzie się 17 września. Cała Wielka Brytania oczekuje surowej kary.
Oskarżenie 26-latka o potrójne zabójstwo skomentował do mediów zaangażowany w sprawę starszy inspektor Nick Gardner. "Nasze myśli są z rodziną Hunt i ich bliskimi, którzy wciąż próbują pogodzić się ze stratą. Przez ostatnie kilka miesięcy ciężko pracowaliśmy, aby zebrać jak najwięcej dowodów i ustalić pełne okoliczności wydarzeń z tamtego dnia. (...) Mimo że minęło trochę czasu, zanim osiągnęliśmy ten etap, możemy teraz kontynuować postępowanie sądowe i domagać się sprawiedliwości dla ich rodziny". John Hunt przeżywa żałobę wraz z trzecią córką, której nie było wtedy na miejscu. "Nie sposób opisać słowami pustki, której doświadczamy" - wyznali w rozmowie z brytyjskimi mediami.