Dotarła do nas przykra informacja z zagranicy. Nie żyje nastoletnia gwiazda BBC. Umar Mahmood znany z produkcji "Field of Dreams" zmarł 12 września, po tragicznym wypadku samochodowym, do którego doszło dwa dni wcześniej. W chwili śmierci miał jedynie 18 lat. Szkoła, do której uczęszczał, opublikowała poruszające oświadczenie.
Jak podaje "The Sun", Umar Mahmood, który wystąpił w popularnym programie BBC, zginął 12 września w wyniku strasznego wypadku samochodowego. Do zdarzenia doszło 10 września. Wówczas mężczyzna jechał samochodem marki Audi A3 Sport. Nie był sam, ponieważ towarzyszyli mu dwaj nastoletni znajomi. Podczas jazdy, samochód nieoczekiwanie wypadł z drogi. Niestety, Umar Mahmood nie jest jedyną ofiarą wypadku. 16-letni pasażer, który siedział na przednim siedzeniu, zmarł 11 września. Natomiast jak podaje tabloid, 17-letni pasażer, siedzący z tyłu przebywa obecnie w szpitalu, ale jego stan określany jest jako ciężki. Służby ratunkowe na miejsce wypadku przybyły niemalże od razu. Jak oceniono na początku, samochód zjechał z drogi i z impetem uderzył w drzewa. "To była kolizja w tragicznych okolicznościach. Zginęło dwoje młodych ludzi i chciałbym wyrazić współczucie ich rodzinom, bliskim i przyjaciołom" - cytuje słowa sierżanta Paul'a McCurrie'a serwis. W dalszej części pracownik policji przekazał również, że okoliczności wypadku są nadal badane, a śledztwo jest w toku.
Szkoła Penwortham Priory Academy, do której uczęszczał Umar Mahmood opublikowała poruszający wpis w sieci. O zmarłym nastolatku wypowiadano się w samych superlatywach. Przekazano także kondolencje, a także wyrazy współczucia dla jego najbliższych. "To był zaszczyt dla nas poznać Umara. Był młodym człowiekiem, który zawsze był uprzejmy dla otaczających go ludzi i który wykazywał się ambicją i życzliwością we wszystkim, co robi. Z wielkim smutkiem przyjęliśmy tą wiadomość. Składamy szczere kondolencje całej rodzinie i przyjaciołom Umara w imieniu szkoły. Oni również są w naszych myślach i modlitwach dzisiaj" - napisano w oświadczeniu. ZOBACZ TEŻ: Ewa Szykulska skończyła 75 lat. Aktorka zaskoczyła druzgocącym wyznaniem. "Zostałam sama i gadam do siebie".