Wojtek i Agata Sawiccy tworzyli związek od sześciu lat. Stanęli na ślubnym kobiercu w 2022 roku. Fani mogli kojarzyć ich z mediów społecznościowych, na których przedstawiali się jako "Life on Wheelz". Mało kto spodziewał się, że relacja tej dwójki się zakończy. A jednak tak się stało. Fani nie mogli uwierzyć w to, że Wojtek i Agata nie są już razem. "Ta informacja może być dla was szokiem. Ale nie chcieliśmy już dłużej z nią zwlekać. Poza tym w naszej działalności szczerość zawsze była priorytetem. I dalej pragniemy się tego trzymać" - ogłosili na swoim profilu. Warto podkreślić, że Agata również zajmowała się Wojtkiem, z uwagi na jego niepełnosprawność. Teraz mężczyzna martwi się o przyszłość.
Wojtek i Agata Sawiccy nadal ze sobą mieszkają. Dotychczas to kobieta zajmowała się swoim ukochanym. Opieka była potrzebna, ze względu na chorobę, jaką jest dystrofia mięśniowa Duchenne'a. Już wkrótce Agata planuje się wyprowadzić i wówczas Wojtek będzie zmuszony wynająć asystentów. Nie są to małe koszty. Sawicki dostaje jedynie cztery tysiące złotych od państwa. Ta kwota nie wystarcza. "Opieka dla osoby z taką niepełnosprawnością jak moja to koszt ok. 20 tys. zł miesięcznie. Ja muszę płacić za to, co zdrowi robią ot tak, nawet za oddychanie. Obsługa respiratora oraz innych urządzeń jest w moim przypadku kluczowa. Teraz próbuję wymyślić sposoby, żeby uzyskać finansowanie, dogadać się w jakiś sposób z opiekunami. Udało mi się przekonać asystentkę przez trzy miesiące do zamieszkania ze mną" - wyznał Sawicki w rozmowie z "Faktem". Mężczyzna nie ukrywa, że martwi się o swoje życie w przyszłości.
Nie da się ukryć, że oświadczenie Agaty i Wojtka Sawickich było ciosem dla fanów pary. Mało kto spodziewał się słów, które padły się na profilu "Life on Wheelz". Byli zakochani podkreślili, że sześć wspólnych lat miało na nich niemały wpływ i dodali, że nie jest to na pewno zmarnowany czas. Teraz zostały im wspomnienia. "Połączyła nas niesamowita, bezinteresowna miłość. (...) Jednak od pewnego czasu czujemy, że nasze uczucie wygasło. To bolesne, bo naprawdę o nie walczyliśmy. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy zażegnać kryzys. Nie udało się. Nie potrafimy już dłużej walczyć, jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie. Umarło w nas życie" - napisali w sieci. ZOBACZ TEŻ: Wymowny gest Wojtka z "Life On Wheelz". "Nie tak miało się skończyć moje małżeństwo"