Występy na igrzyskach olimpijskich Julii Szeremety wzbudzały ogromne zainteresowanie. Już po walce ćwierćfinałowej było wiadome, że 20-latka wróci z medalem. Udało jej się awansować do finału, lecz tam musiała uznać wyższość Tajwanki. Głośno zrobiło się również o skromnych warunkach mieszkaniowych pięściarki, o czym w rozmowie ze Sportowymi Faktami poinformował jej ojciec. Co o sukcesie córki opowiedziała jej mama?
Rodzice naszej srebrnej medalistki zajmują się swoim gospodarstwem rolnym, mają także niewielką stadninę. Mieszkają w Bieniowie niedaleko Chełma. Na dodatek pani Wiesława prowadzi sklep w pobliskim Pawłowie. "Wiesia nie daje sobie w kaszę dmuchać. To kobitka - złoto" - tak ocenili "sklepową" panowie, których spotkał reporter "Super Expressu". Mama pięściarki wyznała, że córkę widuje rzadko. "Julka jest bardzo samodzielna. Nigdy nie mieliśmy z nią najmniejszych kłopotów. Praktycznie od kilku lat widzimy się kilka razy w roku. Przyjeżdża na dwa dni, trzy. Pięć dni kiedy jest w domu to naprawdę rzadkość. Wiadomo, szkoła, treningi, zgrupowania, zawody..." - opowiadała.
Jestem przeszczęśliwa, że ciężka praca jej się opłaciła. No i mamy wicemistrzynię olimpijską!
- wyjawiła w rozmowie z "Super Expressem". Pani Wiesława zaznaczyła również, że córka jest typem niezależnej, więc daje jej przestrzeń. Stara się nie być mamą absorbującą. "Julka wie, że jestem" - zaznaczyła. Nawet po jej życiowym sukcesie, tylko w krótkich słowach pogratulowała pięściarce. "I spytałam się, czy nic ją nie boli i czy mocno jest zmęczona. Odpowiedziała, że bardzo. Odpoczywaj, pogadamy w domu - tak relacjonowała ich rozmowę po finale igrzysk olimpijskich. Mama nie boi się o córkę. Wie, że jest doświadczoną zawodniczką. "Moja Julka nie jest na ringu z przypadku. Wiem, że nie da sobie zrobić krzywdy" - stwierdziła pewnie podczas wywiadu dla "Super Expressu". Zdjęcia naszej utytułowanej sportsmenki znajdziecie w galerii na górze strony.
Jedyną osobą, której "z automatu" przysługiwało dwupokojowe mieszkanie, była złota medalistka olimpijska - Aleksandra Mirosław. Gdy wyszło na jaw, że Szeremeta żyje bardzo skromnie w małym pokoju, wielu zaczęło apelować o to, by i ona otrzymała lokum. Firma Profbud zdecydowała, że nie tylko Mirosław dostanie mieszkanie - otrzymają je także srebrne medalistki - Julia Szeremeta, Klaudia Zwolińska oraz Daria Pikulik. "Wszyscy wiemy, jak wiele pracy i wysiłku włożyli reprezentanci Polski już choćby w to, aby się na tych igrzyskach znaleźć, nie mówiąc już o wywalczeniu miejsca na podium. Tym bardziej jesteśmy wdzięczni Klaudii Zwolińskiej, Julii Szeremecie oraz Darii Pikulik za srebrne medale. Te młode, utalentowane zawodniczki, dały nam wszystkim niezwykły pokaz waleczności. W dowód tej wdzięczności z nieukrywaną dumą i radością pragniemy przekazać wicemistrzyniom olimpijskim z Paryża nowe mieszkania" - słowa prezesa Profbudu cytował "Fakt".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Lawina komentarzy po metamorfozie w programie Rozenek. Reakcje widzów mówią same za siebie
Natalia Siwiec odrobaczyła córkę. Lekarka nie miała dla niej litości
Polski aktor nie mógł uwierzyć, co usłyszał od Charlize Theron. "Zamurowało mnie"
Muniek Staszczyk wyjawił, jaka była przyczyna śmierci Pono. Dowiedział się od Sokoła
Racewicz poruszona "Heweliuszem". Zwróciła się do żony kapitana. "Jak ja dobrze rozumiem"
Odpadli z "Afryka Express" na ostatniej prostej. Widzowie są załamani
Księżna Kate zaskoczyła z księciem George'em na Festiwalu Pamięci. Zabrakło księcia Williama
Stockinger w "Pytaniu na śniadanie" wydmuchał dwa promile. Wszystkich zamurowało
Poruszający wywiad z żoną Tomasza Jakubiaka. Anastazja nie wytrzymała i zalała się łzami