• Link został skopiowany

Fani są pod wrażeniem metamorfozy "Mamy na obrotach". "Nie do poznania"

"Mama na obrotach" w ostatnim czasie przeszła szokującą metamorfozę i schudła 35 kilogramów. Fani nie kryją zachwytu. Jak tego dokonała?
Fani są pod wrażeniem metamorfozy 'Mamy na obrotach'. 'Nie do poznania'
fot. Instagram/@mamanaobrotach24h

Klaudia Klimczyk zyskała popularność w sieci jako "Mama na obrotach". Na samym Instagramie ma prawie 400 tysięcy obserwatorów. Na TikToku z kolei zgromadziła aż 4,7 miliona fanów. Kobieta pojawiła się również w pierwszym sezonie "Królowej przetrwania". Influencerka jest znana z nagrywania zabawnych materiałów. Ostatnio głośno zrobiło się o jej metamorfozie. "Mama na obrotach" schudła aż 35 kilogramów. Fani są zachwyceni jej przemianą.

Zobacz wideo Aneta Zając sporo schudła. "Wymieniłam całą garderobę, ale jedne spodnie zostawiłam na pamiątkę"

"Mama na obrotach" zachwyciła fanów. Nie mogą jej poznać!

"Mama na obrotach" często mówi o swojej metamorfozie. Nie da się ukryć, że zrzucenie 35 kilogramów jest ogromnym wyczynem godnym podziwu. Przede wszystkim musiała zmienić myślenie. "Pytacie: 'Ale jak ty to zrobiłaś?' Krok po kroku, dzień po dniu, bez cudów i z sercem. Zaczęłam jeść świadomie. Zaczęłam się ruszać dla zdrowia i lepszego samopoczucia. Jeszcze długa droga przede mną, ale dziś już wiem, że największa siła nie jest w mięśniach, tylko w głowie. Nie zrobiłam nic niemożliwego. Po prostu przestałam odkładać siebie na później" - wyznała na Instagramie. Pod ostatnim postem "Mamy na obrotach", w którym influencerka zaprasza do wspólnego treningu na żywo na Instagramie, nie brakuje komplementów. Fani są zachwyceni. "Śledzenie twojej drogi do lepszej siebie bardzo mnie motywuje. Brawo za wytrwałość!", "Pięknie, matka nie do poznania", "Kobieto zrobiłaś mega metamorfozę", "Cudnie się przemieniasz, ślicznie wyglądasz" - czytamy.

 

"Mama na obrotach" o swojej przemianie. Tak udało jej się schudnąć

Influencerka niejednokrotnie podkreśliła, że podczas procesu odchudzania nie korzystała ze wspomagaczy. Dodała, że osiągnęła efekty wyłącznie dzięki ciężkiej pracy i dyscyplinie. To napisała w mediach społecznościowych.  "Kochani, nie wszyscy muszą brać zastrzyki, żeby się odchudzać, bo jest niby taka moda. Wolę naprawdę to zostawić osobom, które tego potrzebują, a wiem, że ja tego nie potrzebuję. (...) Przyznaję, nigdy nie brałam zastrzyków" - wyznała wprost. Ostatnio na jej profilu pojawia się coraz więcej zdjęć, gdzie kobieta pokazuje swoją nową sylwetkę. W komentarzach zaroiło się od zachwytów. "Brawo! Piękna forma. Kawał ciężkiej pracy", "Przeszłaś niesamowitą drogę", "Wyglądasz obłędnie, matka!" - podkreślili fani. ZOBACZ TEŻ: Zarzuciła "Mamie na obrotach" przerabianie zdjęć. Influencerka odpowiada. I to jak!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: