Lexi Reed to 34-letnia influencerka fitness. Stała się znana z dokumentowania swojej drogi przez utratę ponad 140 kilogramów. Jakiś czas temu podzieliła się na Instagramie emocjonalnym wpisem na temat akceptacji własnego ciała i powrotu do życia po walce z rzadką chorobą. Tuż przed rozpoczęciem lata Reed opublikowała zdjęcie w niebieskim jednoczęściowym stroju kąpielowym, pokazując swoje ciało z bliznami i rozciągniętą skórą. Opis brzmiał: "Blizny, skóra, miłość i stroje kąpielowe".
Lexi Reed wraz ze swoim mężem przeszli prawdziwą metamorfozę. Łącznie schudli aż 190 kilogramów. Kobieta w dniu swojego ślubu ważyła 220 kilogramów. Z czasem jednak całkowicie zmieniła swoją sylwetkę. Co więcej, Lexi cierpi na kalcyfilakcję (rzadką chorobę stwierdzaną u chorych z niewydolnością nerek i zaburzeniami gospodarki wapniowo- fosforanowej - przyp. red.), co tylko utrudniało jej proces chudnięcia. Przyznała, że przez długi czas trudno jej było założyć strój kąpielowy. "Nigdy nie zapomnę, jak schudłam ponad 140 kilogramów, z dumą weszłam do przymierzalni, która nie była już tylko w rozmiarze plus size, przymierzając stroje kąpielowe, tylko po to, by usłyszeć od członka rodziny, że powinnam zakryć nogi, bo mam za dużo skóry" - wyznała w sieci. Dodała, że w najgorszych momentach wstydziła się nosić strojów kąpielowych publicznie. Obecnie w mediach społecznościowych można znaleźć wiele zdjęć, na których Lexi z dumą w nich pozuje.
Lexi Reed stara się być inspiracją dla wielu osób. Przez długi czas wstydziła się pokazywać w stroju kąpielowym. Teraz zachęca innych, aby przestali się ukrywać i żyli pełnią życia. "W to lato odzyskuję swoją moc i odmawiam ukrywania swojego ciała, niedoceniania go, czy też nienoszenia strojów kąpielowych! Kocham siebie, jestem wdzięczna, że znów mogę pływać (...). Skóra to tylko skóra (szczególnie w obliczu tylu innych rzeczy)! Mów do siebie życzliwie, bo zawsze siebie słyszysz" - napisała w poście na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: Nazwano ją najgrubszą panną młodą. W dniu ślubu ważyła 220 kg. Jej przemiana zwala z nóg
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!