• Link został skopiowany

Doda: Sara May ma problemy psychiczne

Doda mówi także o Wiśniewskim i talk-show, które miała prowadzić w TVN.
KAPIF.PL/KAPIF

W najnowszym numerze Newsweeka pojawił się wywiad z Dodą . Rozmowa Mariusza Cieślika z Rabczewską nie przyniosła łakomych kąsków. Udało nam się jednak z dwóch i pół strony wywiadu wycisnąć "coś" ciekawego.

DODA O SARZE MAY:

Doda: W show-biznesie nie brakuje ludzi z problemami psychicznymi. Moje koleżanki na przykład bardzo się przejmują obelgami, które wypisuje o nich na blogu niejaka Sara May.

Dziennikarz Newsweeka:Ostatnio stwierdziła, że Małgorzata Kożuchowska to cnotka niewydymka.

Doda: No właśnie, ale jak można się przejmować tym, że obraża cię ktoś, kto ma problemy ze sobą? To jakby czuć się dotkniętym, kiedy wyzywa cię pacjent szpitala psychiatrycznego. Mnie się to zdarzyło, kiedy trafiłam do takiego miejsca. Należy się nad kimś takim pochylić z troską, a nie obrażać.

DODA TAKŻE O MICHALE WIŚNIEWSKIM I JEGO UPADKU:

On był pierwszą naszą gwiazdą w stylu zachodnim. Limuzyny, biżuteria, miliony sprzedanych płyt, ale w programie "Jestem Jaki Jestem" pokazał się w rozciągniętej piżamie, PODPITY, Z BRUDNYM DZIECKIEM NA RĘKU, WRZESZCZĄCY NA MANDARYNĘ, i czar prysł. Jeżeli jesteś gwiazdą i kreujesz się na kogoś, kim nie jesteś, nie rób reality show. DLATEGO JA MOGŁABYM ZROBIĆ REALITY SHOW, BO MOJA KREACJA TO STUPROCENTOWA SZCZEROŚĆ - czytamy w Newsweeku.

DODA O PREZESIE TVN I JEJ TALK-SHOW:

Dziennikarz Newssweek: A talk-show? Myślę, że byłaby pani ciekawa jako prowadząca.

Doda: Prezes TVN też tak myślał. Zaprosił mnie nawet na rozmowę w tej sprawie, kiedy powstała telewizja "n". Zażądałam, by mnie posadzili na tronie, z nogami na łysych głowach muskularnych mężczyzn. Zgodził się. Potem żądałam, żeby mi podawano wino o kolorze krwi w złotych kielichach. On się godził na coraz bardziej absurdalne pomysły. Więc w końcu zrezygnowałam. Nie chcę robić tego, czego wszyscy ode mnie oczekują. Wolę iść pod prąd i przekraczać kolejne granice.

Cały wywiad możecie przeczytać w najnowszym numerze "Newsweeka".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: