W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że producenci "Tańca z gwiazdami" zabronili wstępu Januszowi Józefowiczowi . Nie chcieli aby reżyser ingerował w występy Nataszy Urbańskiej .
Janusz od początku stawiał sprawę jasno, to on musi mieć ostateczne zdanie we wszystkim co robi jego małżonka/podopieczna. W jednym z ostatnich odcinków "Dzień Dobry TVN" Józefowicz pokazał jak bardzo jest surowy. Powiedział, że samba zatańczona przez Nataszę nie zasługiwała na cztery dziesiątki, ponieważ popełniła dwa błędy. Według jurorów na takie idealne wykonanie czekali 5 lat.
Współczujemy Nataszy związku, który przypomina obóz treningowy dla sadomasochistów.
Janus